[ Atsumu POV ]
Byłem ciekawy, jak zareaguje, gdybym faktycznie spał, więc zachowywałem się, jakbym spał. Zauważył, że nie odpowiadam, Kiyoomi poruszył ręką, tylko po to, aby powoli przyciągnąć mnie bliżej, z głową opartą o jego klatkę piersiową, próbując zrobić to tak delikatnie, jak tylko można.
[ Sakusa POV ]
Spojrzałem na śpiącego blond, rozgrywającego i zawahałem się, czy go obudzić, czy po prostu pozwolić mu spać na sobie, zanim wybrałem to drugie. Pomyślałem, że gdyby to był ktoś inny, wybrałbym go obudzić. Właściwie gdyby to był ktoś inny, nie skończylibyśmy nawet w tej sytuacji.
Owinąłem ramię wokół jego talii, lekko trzymając jego koszulę. Opuściłem twarz, oparłem ją o śpiąca głowę Atsumu i zaczesałem czubkiem jego włosy. Zasnąłem, a pod maską pojawił się uśmiech.
Obudziłem się następnego ranka, słysząc stłumiony krzyk i powoli otworzyłem oczy. Poczułem kogoś obok mnie i przypomniałem sobie, jak zasnąłem tutaj zeszłej nocy. Potem spojrzałem w górę i zobaczyłem Hinat i kapitana, który zakrywał usta rudowłosemu chłopcu.
Skinął głową w moim kierunku. "Dzień dobry" - wyszeptał i wreszcie puścił Hinatę.
- Dlaczego śpisz z Atsumu? - Zapytał mnie, wciąż zdziwiony. - I jesteście w pokoju głównym. Czyli lubisz się przytulać...
Spojrzałem na niego, uciszając go. - Nie, po prostu zasnęliśmy w ten sposób przez PRZYPADEK. - Współczuję słowu przypadek, bo powiedziałem je najniższym tonem jakim mogłem.
Meian spojrzał na nas ponownie i mamrotał coś w stylu : "Kiedy powiedziałem żebyście przestali się kłócić, nie sądziłem, że tak to się skończy.."
Poczułem, jak Atsumu porusza się obok mnie, a jego oczy zatrzepotały, gdy się rozejrzał. - Gdzie jestem.. cześć. - Nawet nie wyglądał na zaniepokojonego, ale potem odwrócił się i zobaczył mnie. Nasze twarze były oddalone o kilka centymetrów i oboje zarumieniliśmy się ze wstydu, a jego zdenerwowana twarz wyglądała po prostu cudownie.
Bokuto zszedł na dół, ziewając i zasadniczo wyglądając jak pięciolatek ciągnący swój koc w dół, gdy się obudził.
Oooyyyaa oyya- przywitał nas leniwie - Święte banany!
Poczułem, jak coś się przy mnie trzęsie i zobaczyłem, że Atsumu powstrzymuje śmiech.
- Bo-Bokuto - Wziął głęboki oddech, teraz też w pełni obudzony - Nie musisz tego robić. To nie jest to, co myślisz, czy coś w tym rodzaju - powiedział, odnosząc się do swoich dłoni zakrywających teraz oczy.
- Przepraszam po prostu.. No tak. Czy wy dwoje się lubicie? - Zapytała zaciekawiona sowa.
- Nie, nie. Po prostu zasnęliśmy w ten sposób. - wyjaśniłem ponownie.
- Zdajcie sobie sprawe, że się nie lubiliście.. prawda?
Nagle zdałem sobie sprawę, że moje ramię wciąż jest owinięte wokół Atsumu. On zdał sobie z tego sprawę i odskoczył. Wstałem, chcąc uniknąć obecnej niezręcznej sytuacji.
- Idę do swojego pokoju. - wymamrotałem i wyszedłem. Tam zdjąłem maskę i poszedłem pod prysznic, uśmiech pojawił się na mojej twarzy.
Cholera on jest taki uroczy. To była najlepsza rzecz, jaką kiedykolwiek widziałem po obudzeniu się.
[ Atsumu POV ]
Pamiętałem udawanie snu i słodkie zachowanie Omi-kun. Czułem się oszołomiony w środku i prawdopodobnie wyglądałem na oszołomionego.
Jaka była moja zasada? Nie zakochiwać się w kolegach z drużyny? Tak, jasne. Kurwa, myślę, że już na to za późno.
- Hej Atsumu. Co tak naprawdę jest między tobą a zrzędą? - Zaśmiałem się trochę z tego przezwiska.
- Nic, to nie jest to co myślisz.
- Tak, tak jakby ktokolwiek w to wierzył. - Prychnął Meian, teraz, kiedy atakujący wyszedł.
- Nie pytaj mnie już o to. - Odpowiedziałem. - Moja odpowiedź pozostaje taka sama : Nic między nami nie ma. Jesteśmy tylko przyjaciółmi.
- To właśnie Kenma zawsze mówił o Kuroo, ale kłamał. Mój najlepszy przyjaciel powiedział mi o tym wszystkim! - Był teraz w swoim radosnym, energicznym trybie, nie była to rzecz, którą polecałem rano.
- To nie to samo, spotkali się ale chcieli żeby to było tajemnicą. Nie chcieli aby ktokolwiek wiedział. - Skończyłem sarkastycznie swoje zdanie. Zastanawiam się, dlaczego w ogóle próbowali je ukryć.
- Cóż, w każdym razie - Wstałem i przeciągnąłem się, przygotowując się do treningu. - Trener będzie wściekły, jeśli się spóźnię.
CZYTASZ
[ Sakusa × Atsumu ]
FanfictionJa tu tylko tłumaczę ✌🏻 Autorka : @PrettyCrispyPotato Zapraszam do niej ⬆️ Bycie w tej samej drużynie jest dla nich naprawdę trudne, ponieważ nie mogą przestać się kłócić. Pewnego dnia wdają się w wielką kłótnie, przez co nawet ze sobą nie rozmawia...