⁴⁰

511 36 7
                                    

Chan

Spakowałem torbę na kilka dni i położyłem się na łóżku w sypialni mojej i Lixa. Muszę wyjechać na kilka dni, załatwić pewne sprawy związane z moją rodziną. Wiem że Felix będzie chciał wiedzieć o co chodzi, ale nie chce mu mówić. Z resztą i tak to ze mnie wyciągnie.

Leżałem patrząc w sufit zastanawiając się, jak długo mnie nie będzie. Usłyszałem otwieranie drzwi. Po chwili poczułem uginanie się materaca koło mnie.

Pół minuty później poczułem jak chude ręce blondyna oplatają mnie w pasie, oraz jak jego mała dłoń spłata swoje palce z tymi należącymi do mnie.

- Channie, proszę powiedz co się dzieje...

- Lix, to trudne.

- Wiesz że mi możesz powiedzieć?

- Wiem ale...

- To mi powiedz. - Westchnąłem ciężko na słowa młodszego.

- Moja ciocia... Jest poważnie chora, nie zostało jej dużo czasu. Ale to nie o to chodzi, tylko o to że ktoś musi się zająć moja kuzynką. Rose ma siedem lat, a moja ciocia wychowywała ją sama. Najpewniej moi rodzice będą prawnymi opiekunami, ale na razie nie ma ich w Seulu więc ktoś się musi nią zająć.

- Mówiłeś o tym komuś?

- Changbin, Hyunjin i Minho wiedzą, że przez najbliższe trzy tygodnie Rose musi mieszkać z nami.

- Dlaczego nie mówiłeś od razu?

- Jakoś tak wyszło.

- Kocham cię.

Lix wtulił się we mnie, powoli zasypiając.

- Ja ciebie też Felix.

Pocałowałem go w czoło samemu zamykając oczy.

______________
Wstawiam jeszcze jeden dzisiaj, srry za błędy.

Ogólnie to zaczęłam pisać Woochany bo nie mogłam się powstrzymać. Jakoś tak wyszło.

𝓗𝓸𝓹𝓮|ᶜʰᵃⁿˡⁱˣOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz