Chan
Widząc ojca Felixa musiałem się naprawdę powstrzymywać, żeby go nie uderzyć. Siedzieliśmy w samochodzie, spojrzałem na Felixa. Myślałem że będzie przygnębiony, ale on się uśmiechał. Położyłem rękę na jego udzie, żeby zwrócił na mnie swoją uwagę.
- Co się tak uśmiechasz?
- Ciszę się, że uwolniłem się od rodziców... I będę miał ciebie na co dzień. Mam nadzieję że będzie teraz lepiej.
Seungmin
Wchodziłem właśnie do salonu, z zamiarem porozmawiania z moimi rodzicami. Chciałem już wiedzieć czy mogę się wyprowadzić... Nie żeby mi przeszkadzało mieszkanie z nimi, ale czasem jest to uciążliwe.
- Mamo... Na myśliliście się już co do mojej przeprowadzki?
- Tak. Stwierdziliśmy, że nie jest to najlepszy pomysł....
- Dlaczego!?
- Masz dopiero osiemnaście lat. Nie skończyłeś szkoły, naprawdę będzie lepiej gdy zostaniesz tutaj.
- Nie, nie obchodzi mnie co wy powiecie. Po pierwsze jestem na tyle dojrzały, że dam sobie radę. A po drugie, będę mieszkać z chłopakami, którzy są odpowiedzialni. Wyprowadzam się.
Moja mama jeszcze coś mówiła, ale jej nie słuchałem i poszedłem do swojego pokoju. Wziąłem swój telefon, żeby napisać do chłopaków, na grupie jaka jest decyzja.
Daddy Chan i jego pociechy
Minnie:
Mama powiedziała że mam się nie wyprowadzać bo jestem za młody i sobie nie poradzę ale ja i tak to zrobięWyłączyłem telefon i położyłem się na łóżku.
*25 minut później*
Usłyszałem dzwonek do drzwi, ale stwierdziłem że nie będę wstawać, bo to pewnie ktoś do moich rodziców.
Podniosłem się dopiero gdy ktoś wszedł do mojego pokoju. Odwróciłem się i zobaczyłem Changbina.
- Binnie? Co ty tu robisz?
- Przyszedłem pogadać. Mogliśmy przez telefon ale nie odbierasz, ani nie odpisujesz.
- Przepraszam, wyłączyłem telefon. Chodź tu.
Podszedł do mnie i położył się obok. Wiem że to było ryzykowne, bo moi rodzice mogą tu wejść, ale przytuliłem się do niego.
- Więc, o czym chciałeś rozmawiać?
- Dwie sprawy. Pierwsza jest taka, czy zamierzasz powiedzieć swoim rodzicom o nas?
- No... Chyba wypadało by im powiedzieć. Nie wiem jak zareagują na to że jestem gejem, a już w ogóle na to że jestem z tobą w związku...
- Pomyślimy jeszcze o tym. Teraz druga sprawa. Pisałeś na grupie że twoi rodzice się nie zgadzają na przeprowadzkę.
- Tak. Mama ma jakiś problem, że sobie niby nie poradzę.
- Wiesz że nie musisz nie?
- Ale chce. Nie jest już dzieckiem. Potrafię o ciebie zadbać. A biorąc pod uwagę że będzie tam Chan hyung to już w ogóle. On będzie o nas wszystkich dbać.
____________________
Moja mama powiedziała że jestem debilem. Ale cóż.
Przepraszam za błędy.
CZYTASZ
𝓗𝓸𝓹𝓮|ᶜʰᵃⁿˡⁱˣ
Fanfiction(Obiecuję że kiedyś poprawie pierwszą część, ale teraz jestem zbyt leniwa żeby to zrobić.) First part - finished chanlix;top¡b.ch; bottom¡l.f hyunin;top¡h.hj; bottom¡y.ji seungbin;top¡s.chb; bottom¡k.sm minsung;top¡l.mh; bottom¡h.js !smut¡!mpreg¡!ag...