Rozdział 3 - Pora Na Ciasto!

172 11 3
                                    

POV USAGI

To był kolejny zwykły dzień szkoły. Jak codziennie zaspałam i sprintem biegłam na zajęcia spotykając po drodze Minako. Mimo, iż zbliżał się koniec roku szkolnego, a tym samym koniec naszej nauki w Juban Senior High School, my pozostałyśmy takie same. Wiecznie spóźnione. Ale zawsze byłyśmy w tym razem, ja i moja najlepsza przyjaciółka Minako Aino. Zawsze byłam jej wdzięczna, że jest ze mną. Wiedziała o mnie najwięcej ze wszystkich dziewczyn i podzielała moje spóźnialstwo i złe oceny. Może dlatego tym bardziej trzymałyśmy się razem? Niestety nasz czas spędzony w jednej szkole dobiegał końca...
Oprócz porannego besztania od nauczyciela dzień minął nad wyraz spokojnie i zwyczajnie. Ktoś mógłby pomyśleć, że przez to nie zapamiętam tego dnia. Ale było coś, co nie dawało mi spokoju. Cały dzień miałam wrażenie, że jestem obserwowana. Czułam na sobie badawcze spojrzenia Mako i Ami. A może tylko mi się wydawało?
Po szkole dziewczyny zaproponowały wyjście do Crown. Aż podskoczyłam z radości! Tak bardzo za nimi tęskniłam! Ostatnio każda z nas miała własne zajęcia przygotowujące do egzaminów lub umożliwiające zdobycie większej ilości punktów na uniwersytet.
- Tak, tak, tak! - krzyczałam - zadzwonimy po Rei-chan, zamówimy koktajle i ciasto i pogramy w gry!
- Usagi-chan czy Ty kiedyś dorośniesz? - usłyszałam czyjś głos za plecami.
- Rei-chan co tu robisz?
- Czekam na Was Usagi baka!
- yyy - wystawiłam jej język. Choć Rei często była dla mnie niemiła wiedziałam, że zawsze mogę na nią liczyć. No, może prawie zawsze. Niektóre problemy musiałam nieść sama.
- Wszystko w porządku Usagi-chan? - spytała mnie Ami.
- Pewnie! Tylko Rei-chan znowu jest dla mnie niemiła :( - zrobiłam płaczliwą minę aby nie dać po sobie poznać, że moje myśli zaczęły błądzić w innym kierunku. Kocham dziewczyny ale po co mam martwić je czymś, czego sama nie rozumiem.
- Przez chwilę myślałam, że spoważniałaś ale chyba nadmiar nauki mi szkodzi - naśmiewała się ze mnie Rei.
- Po prostu zazdrościsz mi dziewczęcego uroku stara kobieto! - skierowałam rozmowę na inne tory. Nie chciałam martwić dziewczyn. Nie chciałam żeby zauważyły we mnie jakąś zmianę. W końcu miały możliwość normalnego życia a ja miałam już napisane przeznaczenie.

Szukając siebieWhere stories live. Discover now