* Seiyū - aktor podkładający głos
* Sanae Takagi - Seiyū wcielająca się w Ikuko Tsukino w anime. Wykorzystałam jej nazwisko aby stworzyć nazwisko panieńskie matki Usagi.POV MINAKO
Nie mogłam doczekać się długiej przerwy. Michiru wysłała wiadomość, że właśnie wyruszają w drogę powrotną z Kioto i czekają na rozmowę z nami o 12:30.
Gdy tylko zabrzmiał dzwonek rzuciłyśmy się w stronę drzwi. Nawet Ami ekspresowo zebrała swoje książki. Wydaje mi się, że pierwszy raz w życiu nie spisała z tablicy zadania dla chętnych. Widać, że choć była najbardziej spokojna i opanowana z nas wszystkich, to też się martwiła.
Dobiegłyśmy do naszego drzewa, rozejrzałyśmy się dookoła jak tajni agenci i włączyłyśmy nasze komunikatory. Połączyłyśmy się z Michiru, za chwilę do połączenia dołączyła Hotaru i zmachana Rei. W jej szkole ciężko znaleźć ustronne miejsce.
- Rei-chan czy Ty siedzisz w szafie? - spytała ze śmiechem Michiru.
- Nie moja wina, że nauczyciele w mojej szkole to prześladowcy i wszędzie za nami chodzą! - krzyknęła szeptem Rei.
- Czy udało Wam się coś ustalić? - zapytałam choć bałam się usłyszeć odpowiedź.
- I tak i nie - powiedziała smutno Michiru - szukałyśmy wszędzie kogoś o nazwisku Tsukino lub Takagi.
- Nikt też nie widział nikogo podobnego do Koneko-chan - dopowiedziała Haruka.
- Czyli nadal nic nie wiemy - powiedziała Makoto.
- Wiemy, że Usagi-chan nie ma w Kioto - powiedziałam - a więc nasze podejrzenia się potwierdzają. Usagi-chan zaginęła.
- Mina-chan widzimy się u Ciebie po szkole - powiedziała Rei - znajdziemy ją!
Wszystkie przytaknęłyśmy i zakończyłyśmy połączenie.POV AMI
Cały dzień niecierpliwie czekałam na wyniki moich analiz. Niestety moje programy albo nic nie znajdowały albo wyniki były zagmatwane. Nic z tego nie rozumiałam. Pierwszy raz w moim życiu wyszłam ze szkoły, z poczuciem że niczego się nie nauczyłam. Choć odpowiedziałam bezbłędnie na wszystkie pytania to myślami byłam daleko.
Spotkałyśmy się w domu Minako. Zamówiłyśmy jedzenie i czekałyśmy na zewnętrzne czarodziejki. Miały tu być lada moment. Gdyby dawali medal za najszybsze przejechanie trasy Tokio-Kioto-Tokio to Haruka znalazłaby się dziś na podium.
Dostawca przywiózł jedzenie a chwilę później pojawiła się Michiru, Haruka i Hotaru.
W czasie posiłku starałam się wyjaśnić dziewczynom moje programy i wyniki ich wyszukiwań. Niestety rezultaty nie były zadowalające.
- A co z blaskiem Ginzuishou? - spytała Michiru.
- To ta część, której nie rozumiem - powiedziałam - za każdym razem dostaję tylko jeden wynik, ale jest on dziwny.
- Co masz na myśli Ami-chan? - spytała Minako i spojrzała na mnie w napięciu.
- Blask Ginzuishou mogę wykryć tylko w okręgu Minato-ku - zaczęłam mówić - a dokładniej w dzielnicy Azabu-Jūban.
- To tutaj! - krzyknęła Minako i poderwała się na równe nogi.
- Dokładnie Mina-chan - jedyny blask Ginzuishou, jaki mogę znaleźć, pochodzi z domu Usagi-chan. Dlatego tego nie rozumiem. Bo skoro jej tam nie ma, to dlaczego rezydencja Tsukino emituje blask?
- Myślę, że należy to sprawdzić - powiedziała twardo Haruka - Idę tam.
- I co powiesz jej rodzicom Haru? - powiedziała Michiru i złapała ją za rękę - potrzebujemy planu.
- Michiru-san ma rację - odezwała się Luna - jeśli dobrze pamiętam dziś Ikuko-mama i Kenji-papa wychodzą na spotkanie.
- Skąd wiesz Luna skoro mieszkasz u nas? - zapytał Artemis.
- Bo to spotkanie w pracy Kenji-papa i wiem o nim od miesiąca! - powiedziała zdenerwowana Luna.
- Gdyby wzrok mógł zabijać to Artemis leżałbyś już martwy - śmiała się Rei.
- Wejdziemy tam, gdy ich nie będzie - zadecydowała Minako - i sprawdzimy pokój Usagi-chan. Może się czegoś dowiemy.
Dokończyłyśmy jedzenie i postanowiłyśmy chwilę odpocząć. Wszystkie byłyśmy bardzo zmęczone. Dla pewności Mako ustawiła budzik i zamknęłyśmy oczy tylko na chwilę.
Dzyń!
Na dźwięk budzika wszystkie zerwałyśmy się na równe nogi. Otrzepałyśmy spódnice, poprawiłyśmy włosy i jak tajni agenci udaliśmy się do domu Usagi. Gdy byłyśmy już pod bramą dostałam olśnienia. Chyba brak snu odbił się na mnie bardziej niż myślałam.
- Jak zamierzasz wejść do domu Usagi-chan - zapytałam Minako, która wydawała się zbyt pewna siebie.
- Nie ma rzeczy niemożliwych dla pięknej Minako Aino - powiedziała Mina i skierowała pięść w górę niczym superman udający się do lotu.
- Minako-baka myślisz, że jak uśmiechniesz się do drzwi to Ci się otworzą? - zapytała gniewnie Rei.
- Nawet drzwi nie oprą się moim wdziękom - powiedziała z uśmiechem Minako - tym bardziej, gdy wiem pod którą doniczką jest zapasowy klucz!
Mówiąc te słowa Minako podniosła doniczkę z różowymi kwiatami i wyciągnęła klucz do domu Tsukino.
Wszystkie upadłyśmy z kroplami na czołach. Choć muszę przyznać, że Mina nas zaskoczyła.
Szłyśmy za nią do drzwi, gdy zatrzymała się gwałtownie, a my wpadłyśmy na jej plecy.
- Shimatta! - powiedziała Minako i uderzyła się otwartą dłonią w czoło - zapomniałam!-_-_-_-_-_-_
O czym zapomniała Minako?
Jakieś pomysły?Buziaki!
YOU ARE READING
Szukając siebie
FanfictionSailor Moon Post Stars Minął ponad rok od pokonania Sailor Galaxi. Senshi toczą normalnie życie i cieszą się upragnionym pokojem. To beztroskie życie przerywa zniknięcie Usagi. Czy jej przyjaciele dadzą radę ją odnaleźć? Czy chaos powróci do ich życ...