Perspektywa Percy'ego
Lata mijały szybko. Nie działo się nic nadzwyczaj ciekawego. No, może oprócz tego, że w końcu oświadczyłem się Annabeth i wzięliśmy piękny ślub w Obozie Herosów, a Frank i Piper zostali naszymi świadkami.
Anakin, natomiast, w wieku siedemnastu lat w końcu poprosił Padme o zostanie jego dziewczyną. Senator Naboo od razu się zgodziła.
Wkrótce spostrzegłem, że w tej Galaktyce ja, Annabeth i Anakin mieliśmy już osiemnaście lat, oraz że ja i moja żona z powodzeniem przeszliśmy próby Jedi, próby, które wykazały, że jesteśmy gotowi na zostanie pełnoprawnym rycerzem. Ceremonia pasowania odbyła się dwa dni temu i w końcu mogę powiedzieć, że pozbyłem się tego warkocza na dobre. Ludzie, nie znosiłem go!
Skywalker, oczywiście z pomocą swojego ulubionego brata Willa i Firebro Leo, już w pełni opanował swoje moce. Dowiedzieliśmy się, że oprócz kontroli światła i ognia, nastolatek jest też dobrym strzelcem i uzdrowicielem. Co więcej, odwiedził go Apollo i jako prezent dał mu łuk z niekończącymi się strzałami oraz gitarę.
Z początku Anakin nie był pewny co do instrumentu. Jednak inny syn Apollina, Austin, w końcu przekonał go do nauki gry. Niedługo potem wszyscy w Obozie przekonali się, że Skywalker jest wręcz stworzony do gry na gitarze.
Co jakiś czas chłopak odkrywał nowe funkcje podarunku od jego ojca, na przykład instrument mógł się zmieniać z różnych typów akustycznych na elektryczne albo zamienić się w zawieszkę, którą Anakin zawsze nosił na naszyjniku z Obozu. Kolejną zawieszką była strzała, dzięki której w każdej sytuacji miał łuk przy sobie.
Stało się też coś innego. Tak jak w przypadku mnie, Ann i Padme, Skywalker również dostał od Chaosu moc tworzenia portali.
Bogowie w ciągu tych lat stali się bardziej wyrozumiali dla śmiertelników. Zeus zniósł również z bogów zakaz odwiedzania swoich dzieci, dzięki czemu Herosi zaznali trochę miłości od swoich rodziców.
Zdecydowano również w pewnym sensie połączyć Obóz Herosów i Jupiter. Po greckiej stronie, na Long Island, zbudowano zaawansowaną strefę treningową zaprojektowaną oczywiście przez Annabeth. Naturalnie nie zburzono domków dla obozowiczów ani mesy, ale wielu półbogów przeniosło swoje mieszkanie do Obozu Jupiter. Nowy Rzym został rozbudowany właśnie w tym celu.
Hekate użyła swojej magii i stworzyła trwały portal łączący rzymską i grecką stronę. W ten sposób półbogowie trenowali na Long Island, mieszkali niedaleko San Francisco, a na wieczór, oczywiście również w Obozie Herosów, wiele osób zbierało się i śpiewało przy ognisku lub po prostu słuchało muzyki dzieci Apollina.
Gdy tylko ja i Annabeth zostaliśmy pasowani na rycerzy, zaczęliśmy rozmyślać o nauczaniu. Szczerze mówiąc nie byłem co do tego pewny, raczej nie byłbym dobrym nauczycielem.
Co innego moja żona, oczywiście. Ona już nawet chyba sobie upatrzyła, kogo chce wziąć na padawana! To trzynastoletnia, zielona Twi'lek o imieniu Rowan Attar. Nie powiem, był to naprawdę dobry wybór, biorąc pod uwagę, że Rowan była bardzo podobna z charakteru do Ann.
W końcu, po wielu namowach Annabeth, ja też zacząłem przyglądać się młodzikom. Rezultaty nie przyszły od razu, ale po tygodniu znalazłem godnego kandydata. Chłopak nazywał się Nakkie Roan i był Nautolanem o niebieskiej skórze, na jego głowoogonach widniały również granatowe plamki. Tak jak Attar, miał trzynaście lat.
- Kiedy planujesz zapytać Rowan, czy chciałaby być twoim padawanem? – spytałem pewnego wieczoru Ann.
- Najpewniej za kilka dni, po tym, jak pójdę z tą sprawą do Rady. – odparła. – Dlaczego pytasz? Nie wiesz, kiedy zapytać Nakkiego?
Spojrzałem na nią, zaskoczony. Po chwili wolno pokiwałem głową.
- Skąd wiedziałaś? – zaciekawiłem się.
- Znam Cię, Percy. – zaśmiała się. – I to już dwadzieścia lat. A co do Nakkiego, powinieneś z nim porozmawiać, zaprzyjaźnić się. Wkrótce będziesz wiedział, kiedy się go zapytać. I jestem pewna, że nie odmówi. Każdy z młodzików marzy o tej chwili.
- Tak, masz rację. – zgodziłem się z nią. – Muszę poczekać.
Jak można się domyślić, parę następnych tygodni spędziłem na obserwacji i rozmawianiu z młodym Nautolanem. Niedługo spostrzegłem, że mamy wspólnego więcej, niż mi się na początku wydawało. Obaj lubiliśmy majsterkować, a gdybyśmy mieli do wyboru pływanie i latanie, do bez wahania wybralibyśmy to pierwsze. Chociaż to prawdopodobnie było wynikiem gatunku, a nie zainteresowań.
W końcu, po miesiącu czekania, poszedłem do Rady, z prośbą o wytrenowanie padawana. Mistrzowie zgodzili się niemal jednomyślnie, tylko Saesse Tiin był przeciwny. Prawdopodobnie zauważyli moje zainteresowanie Nakkie'm.
- Rycerz Jackson! – zawołał Nakkie z uśmiechem, gdy spostrzegł, że zbliżam się w jego stronę. – Dobrze Cię widzieć!
- Ciebie też, Nakkie. – odwzajemniłem uśmiech nastolatka. – Słuchaj, mam coś dla ciebie. Zamknij oczy i wyciągnij rękę.
Chłopak postąpił zgodnie z moim poleceniem. Z kieszeni wyciągnąłem łańcuszek zrobiony z metalowych koralików – „warkoczyk" padawana. Z oczywistych względów Nakkie nie mógł mieć prawdziwego warkocza. Mistrz Fisto dał mi trochę wskazówek, jak zrobić łańcuszek dla Nautolana.
Położyłem prezent na otwartej dłoni Nakkiego. Roan otworzył powieki.
- Wow! – w jego oczach pojawił się błysk. – To łańcuszek padawana! Chwila... - zastanowił się. – Przecież tylko padawani je noszą... Czy to znaczy...? – spojrzał na mnie z nadzieją.
- Tak. – skinąłem głową. – Chciałbym Cię prosić o zostanie moim padawanem. O ile chcesz, oczywiście. – dodałem niezręcznie.
- Oczywiście! – wykrzyknął, po czym uścisnął mnie. – Zawsze o tym marzyłem... Mistrzu. – powiedział.
- Chodź, musisz się spakować. – oświadczyłem, szczerząc się jak wariat. Razem wyszliśmy z Komnaty Tysiąca Fontann.
Czy już mówiłem, że to moje ulubione miejsce?
- Gratulacje, Percy. – Anakin poklepał mnie po ramieniu. – Zostałeś nauczycielem. Nikt by się tego po tobie nie spodziewał.
- Ha ha. – przewróciłem oczami. – Jak tylko zostaniesz rycerzem, też weźmiesz sobie padawana. Albo Rada Ci go przydzieli. Tego jestem pewien.
- Nie ma opcji. – nie zgodził się ze mną Skywalker. – Chyba, że będę miał już dwadzieścia pięć lat i będę potrzebował wyzwania. To wtedy może.
- To się wydarzy znacznie wcześniej. – odparłem. – Co więcej, jestem już niemal przekonany, kto to będzie. Ahsoka Tano wygląda na bardzo podobną do ciebie.
Anakin tylko zachichotał, kręcąc głową z niedowierzaniem.

CZYTASZ
Another World
FanfictionPo Wojnie Gigantów wszystko miało się ułożyć. Niewiele osób zginęło, a oba obozy otworzyły się na i Greków i Rzymian. Jednak dla Percy'ego i Annabeth los jak zawsze ma inne plany... Crossover Percy'ego Jacksona i Star Wars! Opowieść zaczyna się w ro...