11. Olga

157 13 1
                                    



Dwa osiedla dalej zawitaliśmy do monopolowego, mój nowy towarzysz dzisiejszego

wieczora kupił papierosy o dziwo miętowe i dwusetkę owocowej wódki .

Żeby nie wyjść na naciągaczkę kupiłam dwie dwusetki wódki ale czystej i do tego żelki ,

oczywiście wężyki bo misiów nie lubiłam . Jak byłam mała obgryzałam im głowy a resztę wyrzucałam .

Wiec z małym pakietem wybraliśmy się nad wisłe oczywiście na schody jak połowa nastolatków, dzisiaj było pusto i w okolicy byliśmy sami . Przed nami oświetlony kolorowy most . brakowało mi jedynie muzyki z głośnika . Wieczór był idealny na niebie same gwiazdy żałowałam że nie kupiłam piwa smakowego idealnie by się teraz sprawdził . A mi się przypomniało otwierając wódkę ze nie kupiłam żadnego soku a czystej nie lubię i w sumie nie wiem dlaczego akurat taką kupiłam .

Gdy z Alexem siedzieliśmy już godzinę gadając o głupotach zdałam sobie sprawę że brakowało mi takiego czasu. W środku nocy nad wisłą i nie myśląc o czym . Wiem że wódka jest tego sprawca bo ogólne nie wybrała bym się tutaj z nieznajomym na spacer . Ale musze przyznać rozmawiało nam się na prawdę bardzo dobrze . I od słowa do słowa siedzieliśmy przytuleni w siebie nawet bez jednego słowa . A gdy chciałam się odezwać chwycił moją głowę i mocno ustami przywarł do moich . Nie wiem czy chciałam tego pocałunku ale poddałam się i otworzyłam dla niego usta szeroko i złączyłam nasze języki w jedną całość . Całowaliśmy się tak jakiś czas a gdy od siebie się oderwaliśmy siedziałam rozkrokiem mu na kolanach a on mocno ściskał moje pośladki . Ręce miał na prawdę duże i silne bo pomimo jeansów jakie miałam na sobie czułam jego twardą dłoń jak by trzymał ją na gołych pośladkach . Nie myśląc chwyciłam go za rękę i pokierowałam w stronę mostu by po chwil znaleźć się pod nim . I nie chodzi mi tu o most chociaż też ale znalazłam się pod moim nieznajomym . leżałam a przed oczami miałam jego twarz i dopiero teraz zauważyłam w jego oczach blask były niebieskie ale jak ocean można było się w nich przejrzeć . a pomiędzy jego twarzą świecący most . Można powiedzieć że było na prawdę romantycznie . Ale po chwili chwycił mnie i odwrócił mnie do siebie tyłem mocno łapiąc za brzuch . Ściągnął  moje spodnie do kolan oraz swoje i mocno i pewnie we mnie wszedł wiedziałam że miał na sobie prezerwatywę bo  bardzo dobrze znałam te uczucie i potrafiłam wyczuć gumkę przed brzuchem . Nawet nie zauważyłam kiedy ją zakładał był zwinny i szybki i w ten sam sposób potraktował mnie szybko i mocno . pchał z całych sił a mnie a moje ciało od jęków przechodziło w dreszcz . Zakrył mi buzie swoją ręką bo jęczałam na prawdę głośno dodatkowo szło echo i na pewno nie chał być przyłapany przez kogoś obcego tak samo jak ja bym nie chciała ale uczucie że ktoś może nas przyłapać jeszcze bardziej mnie podniecała. Drugą ręką mocno zaciskał mój pośladek powstrzymywałam się od orgazmu bo nie chciałam tego robić w miejscu publicznym ale gdy z pośladka rękę nakierował na mój kark i mocno mnie chwycił nie dałam rady wybuchłam i od razu poczułam ciepły płyn na nogach . Jego zadowolenie dało się wyczuć w jego cichych jękach i po chwili również wybuchnął . po wszystkim leżeliśmy pod mostem wpatrując się w kolorowe światełka bez wypowiedzianych słów . Nie wiedziałam czy mam się do niego przytulić czy podziękować i odejść . Nigdy nie zachowałabym się w taki sposób i to z osobą która znam od razu godzin ale dzisiaj byłam pijana chciałam korzystać z życia i czuć się kochana i potrzebna może przygodny seks mi tego wszystkiego nie dawał ale chociaż ugasiłam swoje pragnienie a on był w tym na prawdę dobry . Nie zwale winy na alkohol bo w tym momencie powtórzyła bym to jeszcze raz gdyby chciał . 

Wymieniliśmy się numerami telefonu i Alex odprowadził mnie pod ten sam sklep co się umówiłam z Sylwestrem bo pomimo wszystkiego nie chciałam żeby znał moje miejsce zamieszkania . 

Gdy pozostała drogę przeszłam sama zrobiło już się chłodno a noc zamieniała w poranek , wiedziałam że czeka mnie dzień w łóżku by wieczorem stawić się w pracy . 

W momencie jak wyjmowałam klucze z torebeczki chwyciła mnie za ramię męska dłoń .

Ta dłoń była jeszcze bardziej większa i silniejsza bo w sekundę odwrócił mnie do siebie twarzą w twarz  . Nie wierzyłam w to co widzę przed moimi oczami pojawił się Sylwester w swojej osobie . 

Nic nie mówiąc wpatrywałam się w jego i rozmyślałam czy aż tak bardzo jestem pijana a on to tylko złudzenie do momentu jak się nie odezwał a ja oprzytomniałam . 

- Witam piękna . Nie ładnie tak wracać nad ranem gdy pracę się opuściło już dawno temu . 

Można wiedzieć gdzie i z kim byłaś ? I proszę cię nie kłam .  - mówił to wszystko powoli przeciągając każde słowo przy tym pochylając się do mnie i uśmiechając. 

- Nasza znajomość tak szybko się skończyła tak jak i zaczęła . Chociaż ona chyba nawet się nie zaczęła więc tym bardziej nie musze ci się tłumaczyć . Spojrzałam na niego zdziwiona  i dodałam 

- Jak mnie znalazłeś i wiesz o mojej pracy ? A przede wszystkim dlaczego mnie olałeś ? Nagle chciałam znać powód jego olewki i jego pojawiania się tusz przed moim domem .

- Ja na swoje pytania nie dostałem ani jednej odpowiedzi . Jedynie co ci mogę powiedzieć że to mnie powinnaś całować nie jego przed chwilą .

 Był na prawdę pewny siebie a przy tym pachniał zjawiskowo . 

- Czy ty mnie śledziłeś ? To moja sprawa kogo całuje i kto na moje pocałunki zasługuje wiec możesz sobie już iść bo ty nie zasłużyłeś a ja jestem śpiąca . Próbowałam wyrwać moją dłoń z jego uścisku która ciągle trzymała moje ramię . 

- Słoneczko chciałem cię chronić przed sobą ale dużo o tobie myślę i zapomnieć o tobie nie mogę więc zasłużę na twoje usta i to nie na usta a swoje  tylko na moich będziesz  mieć ale i w różnych miejscach mego ciała .

 Uśmiechał się bezczelnie do mnie a to na mnie niestety działało . 

-Chciałbyś  . A teraz na prawdę pozwól mi wrócić do domu bo nic dzisiaj nie zdołasz . - Byłam zmęczona a on coraz bardziej na mnie działał ale dwóch nieznajomych kolesi jednej nocy to dla mnie za dużo a wiedziałam że przy nim się nie powstrzymam przed niczym bo w momencie zabrał mnie od nowa do mojej książki którą tworzę z nim znowu . 

- Daj mi swój telefon  . Powiedział 

-Po co ci mój telefon  co ? 

W jednej chwili chwycił moją torebkę wyjął z niej telefon i cos na nim wpisał . 

- Proszę zapisałem Ci mój numer telefonu i od razu wysłałem sobie sms więc od dzisiaj jesteśmy w stałym kontakcie a ja chce wiedzieć co robisz i z kim . 

Chyba nie mówił poważnie . 

- Mówię poważnie chce to wiedzieć . 

No ja cię śnię znalazł się pan i władca  śmiałam się sama do siebie . 

Chwyciłam telefon powiedziałam dobranoc i weszłam do klatki od razu kierując się do mieszkania . 

Zanim zdążyłam domknąć drzwi mój telefon zawibrował gdy spojrzałam był tam sms od Książę z bajki : Dobranoc piękna . 

Na pewno był z księciem ale jednego jestem pewna nie z bajki tylko z książki i to nie byle jakiej bo erotycznej i do tego mojej osobistej . 

Wyczytany narzeczonyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz