•●39●•

2.4K 134 152
                                        

Niall: Louis... Zamierzasz wybaczyć Harry'emu?

Niall: Od trzech dni nie odzywasz się do niego i już nawet nie odpisujesz na to co do ciebie pisze. Ty dosłownie udajesz, że on nie istnieje. W sumie mnie też trochę tak traktujesz...

Louis: Myślę, że nie powinno cię to obchodzić.

Niall: Jak ma mnie nie obchodzić jak zależy mi cholernie na waszym szczęściu...

Louis: Szkoda, że nie zależało ci tak wtedy kiedy Harry mnie okłamywał.

Louis: Zresztą... Kłamałeś tak samo jak on, jesteście siebie warci Horan.

Niall: Tomlinson...

Niall: Wiesz, że nie chciałem źle.

Louis: Niall, ale mnie to totalnie nie obchodzi.

Louis: Wyszło źle, a nawet fatalnie, koszmarnie i beznadziejnie.

Niall: Doskonale wiesz, że naprawdę nie chciałem zrobić nic złego, ja po prostu pomagałem Harry'emu...

Louis: Ale kurwa chyba znasz mnie wystarczająco długo żeby wiedzieć, że nie jestem podłym tyranem i zgodziłbym się na to pieprzone spotkanie Harry'ego z Nickiem.

Louis: Jako przyjaciel tego idioty powinieneś mu przemówić do rozsądku i powiedzieć, że najlepszym wyjściem jest powiedzenie mi prawdy.

Niall: Myślisz, że nie próbowałem!? Próbowałem, ale co ja miałem zrobić jak on się uparł, że będziesz zły i się nie zgodzisz...

Louis: Lepiej było wziąć udział w jego idiotycznym planie, co nie?

Louis: Lepiej było oszukiwać mnie, że poszedł na jakąś imprezę ze znajomymi, lepiej było się przede mną zamknąć w pokoju, a później wypieprzyć z domu z Zaynem żebym nie mógł zadać ci więcej pytań.

Louis: A co jeżeli jemu by się stała jakaś krzywda wtedy!?

Louis: Co jeżeli Nick chciałby go skrzywdzić!?

Louis: Co jeżeli wykorzystałby go i kurwa przeleciał!?

Niall: Ale nic z tego się nie wydarzyło...

Louis: ALE KURWA MOGŁO, NIE JESTEŚCIE W STANIE ZROZUMIEĆ, ŻE MOGŁO TAK BYĆ? ŻE MOGŁO WYDARZYĆ SIĘ COŚ Z TEGO!?

Niall: Ty się zmartwiłeś...

Niall: Tobie nadal zależy na nim...

Louis: Nie taki miał być przekaz mojej wiadomości Horan. Próbuje uświadomić ci, że przez to, że mnie oszukiwaliście i udawaliście, że wszystko jest okej mogło wydarzyć się coś naprawdę okropnego.

Niall: Louis kurwa przepraszam...

Niall: Ja wiem, że źle zrobiłem nie mówiąc ci o tym... Harry jest moim przyjacielem i właśnie dlatego powinienem dbać o jego dobro... A to, że się zgodziłem na pomoc w oszukiwaniu cię zdecydowanie tym nie było.

Louis: Boże dziękuję, że to zrozumiałeś.

Louis: Tylko nie myśl sobie, że nie jestem na ciebie zły.

Niall: Ale chyba zaczniesz się już do mnie odzywać trochę częściej...

Louis: No może już nie będę cię zlewał, ale nie licz na to, że przekonasz mnie do rozmowy z Harrym.

Niall: Louis, ale ty musisz z nim pogadać... Poza tym on jest załamany waszą kłótnią.

Louis: Myślisz, że ja nie jestem?

Louis: Kocham tego pieprzonego debila, ale to co zrobił cholernie mnie zabolało. Za każdym razem kiedy się mijamy mam ochotę go przytulić, ale jednocześnie wyrzucić z siebie te wszystkie żale jeszcze raz.

Niall: To może zachowaj się jak dorosły i odpuść trochę... Spróbuj przeprowadzić z nim te rozmowę twarzą w twarz.

Louis: Nie wiem czy jestem w stanie. Boję się, że po prostu się złamie.

Niall: A co w tym złego?

Niall: Zrobił głupio, ale to był jeden jedyny raz... A ten pocałunek na dodatek był po jakichś narkotykach.

Louis: Nie wiem co mam zrobić Niall, naprawdę potrzebuje czasu.

Niall: Okej... To zrozumiałe. Dziękuję, że ze mną porozmawiałeś.

Louis: Zastanawia mnie nadal o co w tym wszystkim chodziło... Dlaczego Nick w ogóle wysłał mi te zdjęcia, czy naprawdę chciał się pogodzić z Harrym?

Niall: Może powinieneś napisać do Nicka, albo się z nim spotkać?

Louis: Z pewnością powie mi prawdę.

Niall: W sumie chyba nie pogorszy obecnej sytuacji więc nie ma powodów do kłamania...

Louis: Przemyślę to.

***

Hej hej...
Wiem, że nie było długo rozdziału, przepraszam was, ale szkoła mnie zmiotła z planszy.

Dobrze wszystko u was?

Miłego dnia!

Conversation with the enemy || Larry TextingOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz