•●40●•

3.1K 163 199
                                        

Louis: Cześć mendo.

Nick: Tomlinson? Czego ty kurwa ode mnie chcesz?

Louis: Wiem, że jesteś jebanym kłamcą, ale stwierdziłem, że zapytam.

Louis: Dlaczego?

Nick: Co dlaczego?

Louis: Dobra, wiem że jesteś też debilem, ale jestem pewien, że doskonale wiesz co mam na myśli. Nie przedłużaj tej rozmowy.

Nick: Mhm, chcesz wiedzieć co ja chciałem tak naprawdę od Harry'ego?

Nick: W sumie nie mam powodów do kłamania Tomlinson więc powiem prawdę.

Nick: Nic od niego nie chciałem.

Louis: Nie rozumiem... To po co to wszystko?

Nick: Chciałem po prostu namieszać w waszym SZCZĘŚLIWYM życiu przepełnionym miłością i innymi nieprawdziwymi gównami.

Nick: Ja miałem ci tylko wysłać te zdjęcia żebyś się trochę na niego powkurwiał, to by mnie w 100% usatysfakcjonowało.

Nick: Ale muszę przyznać, że ten niewinny pocałunek Harry'ego był jak wisienka na torcie. Zapewne ci o nim mówił.

Louis: Czyli naprawdę twoim jedynym celem było skłócenie nas?

Louis: Czy ty kurwa nie masz własnego życia pojebie?

Nick: Kiedyś miałem bardzo fajne życie - chociażby miałem na zawołanie Styles'a, który zawsze był gotów polepszyć mi humor dobrym seksem, ale ty mi go odebrałeś.

Nick: Nie wiem jak bardzo udało mi się was skłócić, ale nie obchodzi mnie to, ja chciałem się tylko trochę z wami zabawić 😉

Louis: Ty naprawdę masz coś nie tak z głową Grimshaw.

Nick: Myśl co chcesz Tomlinson, tak jakby mam w to wyjebane.

Nick: Ale po tym wszystkim tak sobie myślę... Szkoda, że nie udało mi się go zaciągnąć do łóżka. Wtedy na pewno byłoby trochę ciekawiej.

Louis: Śmiałeś w ogóle próbować!?

Nick: Nie, dlatego żałuje... 😒 Byłoby łatwo, a ja głupi tego nie wykorzystałem.

Louis: Chyba nie znam większego skurwysyna niż ty.

Nick: Oh dziękuję, to miłe.

Nick: Ale powiem ci, że pomimo tego, iż mój niesamowity plan zamieszania w waszym życiu wypalił to chyba bym tego nie powtórzył... Jednak ciągłe słuchanie pijackiego pierdolenia Styles'a jak to on cię kocha było cholernie męczące.

Louis: Jak jeszcze raz kiedykolwiek spróbujesz się kontaktować z Harrym to cię znajdę i osobiście przyjebie w pysk.

Nick: Oh tak... Już raz moja twarz miała bliskie spotkanie z twoją pięścią Tomlinson, ale gorzej obrywałem więc jakoś nie za bardzo mnie przestraszyłeś.

Nick: A poza tym, zamiast myśleć o tym jak bardzo chciałbyś mi wpierdolić lepiej zacznij się zastanawiać co jest nie tak w tym waszym pożal się boże związku z Harrym skoro tak chętnie spotykał się ze swoim byłym chłopakiem, nawet chętniej niż z obecnym 😉

Louis: Jesteś ostatnią osobą, która będzie mi mówić co powinienem zrobić. Po co ja w ogóle do ciebie pisałem, tylko mnie wkurwiasz.

Nick: Bardzo się cieszę, że mogłem ci trochę podnieść ciśnienie Tomlinson. To czysta przyjemność.

Louis: Spierdalaj.

***

Ah czy ten Louis powinien już wybaczyć Harry'emu? Czy Harry powinien może jakoś bardziej się postarać o wybaczenie...?

Miłego dnia kochani!

Conversation with the enemy || Larry TextingOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz