Rozdział 2

196 11 9
                                    

Kurwa no nie rozumiem wogóle tej fizyki. Dobrze, że istnieje takie coś jak internet bo nie chciałabym przesiedzieć kolejnych 2 godzin nad fizyką. Kto normalny zadaje dwie strony z podręcznika w dodatku każda strona ma po siedem zadań. Naukę przerwało mi pukanie do pokoju. W drzwiach stanęła... Babcia, a w ręce trzymała kawałek mojego ukochanego serniczka. Uśmiechnęłam się na co babcia odwzajemniła gest. Stwierdziłam, że zrobię sobie przerwę na sernik i pogadanie z Julą. Nie musiałam nawet czekać 5 sekund, a już odebrała. Pogadałyśmy z 2 godziny i przy okazji dowiedziałam się, że idzie na imprezę do Martyny. Cholera ogarnęłam, że nie mam w co się ubrać, a impreza już za 4 godziny. Szybko pobiegłam do szafy żeby pomyśleć co ubrać.

...

Zostało półtorej godziny do imprezy zacznę się już ubierać i malować...
Jestem gotowa zostało tylko 20 minut do imprezy. Wyszłam z domu i pokierowałam się w stronę bloku w którym mieszka Jula. Po jakiejś minucie otworzyła mi drzwi. Była ubrana w czarną sukienkę do kolan bez ramiączek. Zapomniałam wspomnieć o tym, że ja byłam ubrana w czerwoną sukienkę też do kolan ale z ramiączkami.

Witam moje jeżyki xd (tak nazywam osoby które to czytają) tak o to zakończył się rozdział 2. Nie sądziłam że w jeden dzień wstawię dwa rozdziały. No ale wstawiłam xd (215 słów)

kolega od imprez (Wyatt Oleff) [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz