Rozdział 16

70 7 0
                                    

Po czym pocałował mnie. Nie wierze. Stoję cała mokra (od deszczu debile) i w dodatku całuje się z Wyattem Oleffem. Szczerze na początku nie wiedziałam czy oddać pocałunek czy może nie, bo przecież mnie w pewnym stopniu zranił. powiem tylko jedno. Bosko całuje. Po jakiejś chwili (czyt. 5 minut) nieziemskich pocałunków przestaliśmy. Stwierdziliśmy że wrócimy do domu bo jesteśmy cali mokrzy (od deszczu oczywiście). Poszliśmy do domu Wyatta bo był bliżej o jakieś 3 minuty. Weszliśmy do jego domu po czym Wyatt powiedział- chodź na gorę to dam Ci jakieś ciuchy bo raczej w przemoczonej sukience nie będziesz chodzić. poszliśmy na górę po czym dal mi jakieś spodnie i bluzkę. przebrałam się i zeszłam na dół do Wyatta. Zobaczyłam jak z kimś rozmawia. Byli nawet podobni. Chłopak odwrócił się bo Wyatt przestał mówić. Widać, ze był zakłopotany no ale raczej nie dziwiłabym się mu skoro obca dziewczyna stoi w ich domu i w koszulce Wyatta. Sądzę że pomyślał no wiadomo o czym. Żeby przerwać cisze Wyatt zaczął- Więc no to jest Matylda.                                                                                                                                                                   Podałam mu rękę na przywitanie na co on- Widzę że znalazła się kolejna która leci na hajs.              Wiem że grał w jakiś filmach i serialach no ale bez przesady żeby na pieniądze lecieć. Po wypowiedzeniu tych słów wyszedł z kuchni. Szczerze nie byłam zła ani smutna tylko bardziej zaskoczona. Wyatt jedynie przeprosił za Eliego (tak nazywa się jego brat) i dodał że on zawsze się tak zachowuje.


Witam ponownie♥ ostatnio mam sporo czasu więc rozdziały pojawiają się często. dla ciekawych pojawią się jeszcze 3-4 rozdziały♥ (249 słów)


kolega od imprez (Wyatt Oleff) [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz