R: Kolejne zagrożenie

503 45 4
                                    


#Shōto

Od upadku symbolu pokoju minął miesiąc. Dochodzi do coraz większych przestępstw a liga ma znaczną działalność. Nawet Yuna nie trzyma się już w ryzach i robi coraz większe problemy, a z kawiarenki zrobił się bar. Rzadko do niej przychodzę, bo nie chciałbym aby ktoś mnie tam widział. Co do Momo, to jest dobrze. Nadal się przyjaźnimy, a ja buduje przyjaźń z Jiro, jako iż jest jej najlepszą przyjaciółką. Z Deku zerwałem kontakt i wyleciałem z ich paczki. Czasami próbuje ze mną porozmawiać, jednak Momo i Jiro sprytnie mu to uniemożliwiają, bo wiedzą że nie chce mieć z nim kontaktów.

Od ataku mieszkamy w akademiku, i musimy informować, że gdzieś wychodzimy. Od ojca nie dowiedziałem się niczego, bo ten miesiąc musieliśmy być "odizolowani" od ludzi z poza szkoły. U.A. zadbało o to, żeby nikt się nie dowiedział, ile to trwa, aby żaden ze złoczyńców nie wiedział kiedy zaatakować.

Dla mnie było to jednak głupie, gdyby chcieli nas zaatakować to by to zrobili chociażby teraz. Jednak ci wolą obrabowywać sklepy i bawić się z policją. W końcu nie codziennie ktoś nagrywa złoczyńców biegającego po dachach bawiącego się z bohaterami w kotka i myszkę. Tak. Właśnie takie nagranie trafiło do sieci gdy Kōri i jej matka biegały sobie po dachach a Miruko i Midnigh biegali za nimi. Te dwie wyglądały, jakby się czegoś nawdychały i naćpały. Bawiły się doskonale aż w końcu na dachu jakimś cudem pojawił się Dabi, a te dwie w niego dobiły. Użył swojej indywidualności aby odgrodzić bohaterów a sam wskoczył z nimi do portalu.
Było to najbardziej oglądane nagranie w miesiącu i trąbiono o nim wszędzie.

Dziś kończyła się izolacja więc mogliśmy wyjść. Miałem jechać do ojca aby dowiedzieć się wszystkiego na temat Fuyumi i tego co dotychczas ustalili. Właściwie to nie miałem jechać sam tylko z Momo i Jiro które zaoferowały że mnie odprowadzą i pójdą na zakupy do galerii. Poprosiły również abym do nich zadzwonił jak wizyta się skończy.

- Stresujesz się? - Zapytała mnie Jiro kładąc rękę na ramieniu. - Spokojnie w końcu ją odnajdą i jeszcze będziecie szczęśliwi. Zobaczysz. - Zdziwi was pewnie dlaczego mówią tylko o Yumi. Otóż porwanie mamy z psychiatryka zostało utajnione przez policję a my mamy zakaz rozpowiadania tego aby uniknąć afery.

Szczerze podoba mi się to, że mamy nakaz trzymania tego w tajemnicy, bo potem wytłumaczenie dlaczego im nic nie powiedziałem mogłoby być kłopotliwe. A tak mam wymówkę i nikt nie mógłby mieć do mnie pretensji.

Wysiedliśmy z pociągu i już przy nim stało dwóch policjantów i dwóch bohaterów. Mogło to oznaczać, że już teraz musiałbym się pożegnać z dziewczynami i iść z Hawksem i Miruko.

Dojechaliśmy policyjnym autem pod komendę. Czekał już tam ojciec, paru policjantów i szef. Zabrali mnie do środka, i właściwie nigdy nie widziałem takiego ruchu. Papiery latały po całej komendzie i co chwila jakiś policjant biegał po korytarzu.

- Co się dzieje? Jest jakaś misja do wykonania? - Dopiero teraz zauważyłem że poza policjantami biegają tu również bohaterowie a w każdej sali bo boku było prowadzone zebranie.

- Po nagraniu które wpłynęło do internetu jak te dwie dziewczyny bawią się w kotka i myszkę z Miruko i Midnight media są oburzone zachowaniem bohaterów i najeżdżają na nich. Przez to, że te dwie nowe wywołały już taką panikę tym, że nie dały się złapać mimo że zachowywały się jak małe dzieci. Ośmieszyło to bohaterów i musimy działać jak najszybciej. Potem mamy z twoim ojcem wywiady na ten temat. A aktualnie pracujemy nad rozbrojeniem ich tożsamości. Ale nawet nie wiem jak się nazywają. - Widząc nagranie na o wiele większym ekranie z lepszą jakością rozpoznałem że drugą jest Tōketsu czyli mama tej kobiety.

- Ta na przednim planie to Kōri a ta z tylu to jej mama Tōketsu. - Wszyscy spojrzeli na mnie że zdziwieniem. Najbardziej zaskoczony był Hawks. - Jak porwali mamę spotkałem je na stacji metro. Kupiły mi bilet i miały wysiąść na tej samej stacji jednak gdy powiedziałem, że jadę na komisariat to wysiadły stacje wcześniej. Potem jeszcze raz je spotkałem po tym jak Momo u mnie nocowała. Rozmawiały o jakiejś nowej umówię i że jak coś nie pójdzie to Kōri ma kunai'e. Takie same miała osoba, która rzuciła we mnie jednym i wbił się obok mnie.

- Dlaczego nie mówiłeś wcześniej?! - Wrzasnął na mnie Hawks łapiąc za ramiona.

- Bierz te łapy Hawks. - Zabrał ręce i wrócił do poprzedniej pozycji. W tym samym czasie szef otworzył drzwi i wpuścił nas do sali, gdzie czekało już kilkunastu bohaterów. Zajęliśmy miejsca a psia głowa podszedł do tablicy i odkrył jedną wielką płachtą to co zasłaniała.

- Po tym co usłyszeliśmy, z zeznań Todorokiego możemy uznać jak na razie, że nasza teoria może się potwierdzić. - Ojciec spojrzał na mnie, a zaraz potem na Hawksa i policjanta. Skinęli głowami, a Hawks westchnął. - Mamy praktycznie dziewięćdziesiąt procent szans, że Kōri i Tōketsu są twoją rodziną. - Wiedziałem że je kojarzę. Tym bardziej młodszą która uczestniczyła w ataku na obóz. - Kōri rzuca kunai'ami i jest w tym bardzo dobra, może być twoją siostrą. A Tōketsu to najprawdopodobniej twoja matka.

- Widziałem je z bliska! Tōketsu jest za młoda na mamę! Wygląda jak nastolatka! - To nie mogła być prawda. Fuyu jeszcze mogła nas zdradzić. Jednak ona w ogóle nie przypomina mamy!

- Wiemy. Najprawdopodobniej użyto na niej Quirk lub jakiegoś narkotyku. Naszym celem będzie zdemaskowanie ich. - Powiedział Endeavor. To, że został bohaterem nr. 1 mogło oznaczać kłopoty. - Jednak jest pewne założenie, że Fuyumi mogła dołączyć dobrowolnie przez Dabiego, a Rei zrobiła to dla córki. Jednak czy to jest prawdą, tego nie wiemy. Istnieje też prawdopodobieństwo że obydwie zostały szantażowane. - Ostatnia teoria była dla mnie niemożliwa widziałem je spacerując po mieście jak normalna córka i matka, tak samo gdy jechały komunikacją miejską. Dobrze było widać, że obydwie były z tego zadowolone.

Poza tym gdyby ta teoria miała możliwość to pewnie nie atakowałaby mnie wtedy na obozie, również wtedy gdy uciekaliśmy przed nimi z lasu aby nie zasnąć i natrafiliśmy na Dabiego. Jednak to co powiedział było na pewno skierowane do mnie. Jednak jakie sprawy mogą mnie nie dotyczyć w które bym się wtrącał? Wszystko wydawało się pogmatwane i niezrozumiałe.

- Mam jeszcze jedną informacje. - Przypomniałem sobie jak Dabi ostrzegł mnie przed Deku i krwią Tomury. - Na obozie kiedy kazano nam siedzieć w miejscu Dabi zeskoczył z miejsca z którego rzucono we mnie bronią. Powiedział aby mnie pilnował, i wspominał coś, że Shigaraki ma czarną krew. - Cała komenda jakby dostała olśnienia i w mgnieniu oka All Might zjawił się obok nas.

- Yagi, wspominałeś o krwi AFO. Todoroki Shōto twierdzi, że słyszał jak Dabi mówił, że Shigaraki Tomura również taką posiada. Czy powinnismy się szykować? - All Might'owi otworzyła się buzia. Natychmiast jednak spoważniał i zaczął się zastanawiać. Szef komendy spojrzał na niego.

- Tak! Zważając na to, że jeśli przyjmiemy, że moc dostał na polu bitwy w Hosu to oznaczałoby, że minął miesiąc od przyjęcia mocy. Jeżeli nastąpiło to wcześniej może być za późno na to aby powstrzymać ten proces. Jednym słowem przyjęcie mocy mogło się zakończyć i będzie potrafił używać jej w stu procentach. - Skończył w tym samym czasie jak zakończył rozrysowywać jakieś pogmatwane schematy na tablicy. - Może to oznaczać, jeszcze potężniejszego wroga, patrząc na Shigarakiego.

- Ogłosić czerwony alarm!!! - Wrzasnął Hawks a reszta bohaterów wyparowała chyba do swoich agencji.

Chronić pomimo wszystko | villain family Todoroki [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz