Pov. Gabo
Wracając z szatni, razem z Felipe rozmawialiśmy tylko o tym czego się dzisiaj dowiedzieliśmy. Wiedziałem, że jest on równie zdziwiony jak ja. Jak to się mogło stać? Przez 16 lat oni on ani my nie wiedzieliśmy o swoim istnieniu, z tego co się dowiedziałem od babci gdy byliśmy jeszcze małymi dziećmi, nasza mama nigdy nie mówiła o naszym ojcu dość dużo, tylko niektóre informacje. Gdy jeszcze żyła powiedziala nam, że wyjechał za granicę żeby pracować i już nigdy do niej nie wrócił, oczywiście mówiła też, że chciał ją zabrać ze sobą lecz ona nie chciała opuszczać babci. Było to dość zrozumiałe, jeżeli wiemy już, że była ona w tamtym momencie w ciąży, najpewniej nie chciała dopuścić do tego aby Diego sie o tym dowiedział. W tym momencie wszystko tworzyło spójną całość.Pov. Felipe
Wracaliśmy do naszego pokoju, jednak miałem przeczucie, że po tym co wydarzyło się tutaj wcześniej nie zostaniemy dość miło przyjęci, powiedziałbym o tym Gabo jednak on był za bardzo zajęty rozmyslaniem nad czymś, a ja mogłem tylko zgadywać nad czym moj brat tak głęboko myśli. Nie było mi jednak długo nad tym rozmyślac, ponieważ po chwili byliśmy już pod drzwiami pokoju w którym mieliśmy mieszkać przez najbliższy rok. Nie wiedziałem czego mógłbym spodziewać się, co zastane w pokoju, czy zostaniemy tam wpuszczeni? W głowie miałem naprawdę wiele pytań na które chciałbym dostać odpowiedzi. W pewnym momencie zobaczyłem jak Gabo szarpie za klamkę, i po chwili znaleźliśmy się w naszym pokoju, w środku nie było nikogo, co było w tym momencie naszą korzyścią. Usiedlismy na łóżku Gabo i zaczęliśmy dalej rozmawiać, po krótkiej chwili usłyszałem dźwięk przychodzącej wiadomosci, okazało się, że to Diego wyslal nam tak jak obiecał gdzie i o której godzinie mamy być, jak to on powiedział nie będziemy chodzić tyle na nogach, ponieważ on jest naszym ojcem i po nas przyjedzie. Nie powiem było to bardzo miłe.
Rozmawialiśmy tak aż do momentu gdy mieliśmy już dość mało czasu do wyjścia, w pośpiechu zaczęliśmy się szykować. Ubralismy sie i wyszliśmy z pokoju na miejsce spotkania. Chwilę po naszym przyjściu podjechał po nas Diego, od razu wsiedliśmy do auta i pojechaliśmy na umówione wcześniej spotkanie. W trakcie jazdy autem nie rozmawialiśmy dość dużo, Diego zapytał się nas tylko czy podoba nam się w szkole, na to pytanie odpowiedział za nas obu Gabo, ja nie chciałem się odzywać, próbowalem w dalszym ciągu pozbierać myśli.
Nim tylko się obejrzałem podjechalismy juz pod dom Diego, gdy wysiedliśmy z samochodu mężczyzna zaprosił nas do środka. Byłem szczerze mówiąc pod lekkim wrażeniem wystroju wnętrza, jednak nie chciałem dac tego po sobie poznać.
Idąc wraz z Diego do salonu byłem ciekawy czy Diego powiedział o tym wszystkim Lorenzo? Skoro my o tym wiemy to on też powinien, przynajmniej tak mi sie wydaje.Pov. Lorenzo
Siedziałem przy stole jak na szpilkach, mówiąc szczerze byłem dość mocno zestresowany. Gdy wróciłem że szkoły do domu tata zachowywał się dzwinie. Zaczął nagrywać dla czterech osób do stołu, nie zdarza się to za często, ponieważ nigdy nie mamy gości. Gdy tylko mnie zobaczył, kazał iść mi się przebrać w cos bardziej schludnego, to również było dziwne, jednak nic na ten temat nie powiedziałem. Wszedłem po schodach i skierowałem się do swojego pokoju, gdy się już tam znajdowałem przebralem się oraz zacząłem odrabiać lekcje (o Jezu Lorenzo odrabia lekcje od razu po przyjściu że szkoły, co się dzieje???), po nie całej godzinie mialam już wszystko odrobine, powiem, że nie było to dość trudne. Gdy miałem isc sie położyć (co ty chcesz robić, jak się położyć jak ci ojciec kazał się ładnie ubrać? Pomysł troche czlowieku) uslyszalem głos taty który zawołał mnie na dół, niechętnie zrobiłam to co kazał. Gdy tylko mnie zauważył powiedział aby poszedł i siedział już przy stole, ponieważ on jedzie kogoś przywieźć. Nie powiem byłem naprawdę zdenerwowany i zestresowany w jednym. Nie wiedziałem kogo mam się spodziewać.
Siedziałem tak sam przy stole około 10 minut, po tym czasie usłyszałem, że ktoś idzie po schodach do domu, wiedziałem już że to ojciec z "naszymi gośćmi" myślałem, że będą to jacyś jego przyjaciele. Lecz nie spodziewałem się tego co po chwili zobaczyłem....

CZYTASZ
Historia Braci Moretti
Short StoryOpowiadanie przedstawia historię. Historię dwóch braci Felipe i Gabriela Moretti. Od momentu poznania trenerów z jednej z najlepszych szkół w Argentynie IRS'u, az do momentu....o ktorym nikt nic jeszcze nie wie. W książce znajdują się postacie należ...