Pragnę powitać wszystkich fanów "Zwiadowców"! Zapewne jesteś jednym z nich i po przeczytaniu serii po raz dziesiąty (a może jedenasty, hmm?) szukasz czegoś do zaspokojenia swojej żądzy Willów, Gilanów i innych Haltów? Przedstawmy więc sobie wszystko...
Skacz do przepaści. Tak będzie prościej i schludniej.
No, skacz, Gilan. Nie krępuj się.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Gilan, Ten Lepszy Uczeń Halta. Wszyscy dobrze wiemy, że jest zabawny, uroczy, inteligentny, odważny, o wiele bardziej uzdolniony od Willa oraz zabójczo przystojny. A najlepiej o tym wszystkim wie sam Gilan. Nie mam pojęcia, dlaczego piszę teraz rozdział o nim, a nie o Halcie, ale dwa lata temu jeszcze wiedziałam i tak zostało postanowione, więc uznajmy, że miałam jakiś dobry powód.
Sprawa z Gilanem ma się następująco: to przegryw. Taka jest najwyraźniej norma wśród uczniów Halta. Jednakże Gilan, w przeciwieństwie do Willa, który polega na nieustannie towarzyszącym mu szczęściu, potrafi myśleć. Pamiętacie jeszcze moją zwiadowczą zakładkę? Oto co jest napisane pod główką Gilana:
Wszystko psuje. Ma to po Halcie.
Dlaczego wszystko psuje, to sobie za chwilę powiemy. A ma to po Halcie, bo podobnie do Willa:
1) Gilan był uczniem Halta, stąd wszystko ma po nim
2) PO PROSTU HALT TEŻ WSZYSTKO PSUJE NO
Teraz skupcie się i przeanalizujcie całe życie Gilana. Sprowadza się ono do czegoś w stylu "wszystko przegrałem i zepsułem, ale udało mi się to jakoś naprawić... a przynajmniej próbowałem".
Gilan urodził się w rodzinie rycerskiej i właśnie rycerzem miał zostać. W walce szło mu bardzo dobrze i miał świetne warunki do spełniania się w szermierczym fachu - jego ojcem był znany w całym kraju sir David, zbrojmistrz lenna Caraway, który dowodził królewską konnicą podczas bitwy na Wrzosowiskach Hackham, a młody Gilan uczył się u samego MacNeila z Bannock. Niestety dał się zwabić Haltowi do lasu i polizać. A jak polizane, to zaklepane i już nie było wyjścia, musiał dołączyć do Korpusu Zwiadowców.
• Zepsucie 1. - zaprzepaszczenie szansy na zostanie rycerzem.
• Zepsucie 2. - dołączenie do Korpusu.
Rycerska kariera przepadła, a na zwiadowcę też niezbyt się nadawał, bo był zbyt wysoki, zbyt przystojny i zbyt inteligentny. Ale nie martwcie się! Gilan ma łeb na karku i rozwiązanie każdego problemu w kapturze peleryny.
Jeszcze przed dołączeniem do Korpusu przysłużył się na wojnie i uratował Halta (prawdopodobnie właśnie dlatego ten stary grzyb wpadł na pomysł, że może go sobie wziąć na termin, bo młody będzie się nadawał na żywą tarczę - spoiler: nie nadawał się, ta rola przypadła później komuś innemu).
• Zepsucie 4. - uratowanie Halta.
Swoją drogą, gdybyście zastanawiali się, ile lat ma Gilan: według mistrza Flanagana jest on najwyraźniej wiecznie młody. W "Bitwie na Wrzosowiskach" ma on dwanaście lat. Wydarzenia z "Płonącego Mostu" dzieją się szesnaście lat po tejże bitwie, a Will jest już wtedy po pierwszym roku terminu u Halta, naukę zaś kończy kolejne cztery lata później w "Okupie za Eraka". Używając podstawowych zdolności matematycznych, możemy więc wywnioskować, że podczas ratowania Eraka Gilan ma trzydzieści dwa lata. Później mamy wydarzenia w Norgate, w Clonmelu, w Pictcie, w Toscano, w Nihon-Ja i potem Will wyrusza raz jeszcze do Clonmelu. Właśnie wtedy Gilan bierze udział w misji razem z drużyną Czapli i w "Niewolnikach z Socorro" dostajemy informację, że:
