Chodzi o potwora.
Ma na imię Maddie. Trzeba to zabić i spalić, zanim się rozmnoży.
UWAGA: Rozdział dotyczy krótkiego opowiadania napisanego przez Johna Flanagana. Jego akcja rozgrywa się między "Nowym Początkiem" a "Klanem Czerwonego Lisa". "Bestia z Innego Czasu" jest całkowicie kanoniczna. Nie została wydana po polsku przez prawa autorskie - w oryginale jest dostępna tylko w formie dodatku do siódmej części "Drużyny" "Kaldera" lub jako ebook.
Gdyby ktoś był zainteresowany - udało nam się przygotować tłumaczenie. Można z niego skorzystać. Link znajduje się w komentarzu pod tym akapitem. ➸
Zwiadowcy Królewski Zwiadowca: Bestia z Innego Czasu. Ale miła niespodzianka. Jak dobrze, że nikt nam nigdy nie powiedział, że Flanagan napisał coś więcej, oprócz tych książek, które znamy.
*płacze w kącie*
Nie no, żartuję sobie. ANI TROCHĘ NIE JEST MIŁO.
Co to w ogóle ma być? Już nawet pomijając fakt trzymania nas w niewiedzy - to opowiadanie. To jest. Chrzaniony. ŚCIEK. Ja powoli zaczynam mieć wątpliwości, czy aby na pewno "Klan Czerwonego Lisa" jest najgorszym, co powstało. Panie Flanagan, ja naprawdę bardzo szanuję Pańską chęć do pisania fanom dodatków, ale przez Pana John teraz płacze w kącie.
Ja będę miał traumę do końca życia D:
Ile można pisać o Maddie? Całość jest absurdalna, skrajnie frustrująca i chce się przez nią płakać. Niestety nie ze wzruszenia. A to ma tylko osiem rozdziałów! Wiecie, co pomyślałam sobie, gdy pierwszy raz zobaczyłam tytuł? "Już widzę tę bestię. Maddie se spotka kotka i tyle". I wiecie co? MADDIE SPOTKAŁA CHRZANIONEGO KOTKA.
I TO JEST CAŁA FABUŁA! (╯°□°)╯︵ ┻━┻
Do jasnej zarazy, "Zwiadowcy" są sklasyfikowani jako fantastyka. Skoro już mamy tajemniczą "bestię z innego czasu", to można było tu wepchnąć coś ciekawego. Chociaż wargala, no błagam. Pojedynczy niedźwiedzio-podobny stworek już byłby jakimś urozmaiceniem, a przy okazji moglibyśmy popłakać trochę z nostalgii i później ponarzekać, że płakaliśmy.
CZYTASZ
Znienawidzić Halta
UmorismoPragnę powitać wszystkich fanów "Zwiadowców"! Zapewne jesteś jednym z nich i po przeczytaniu serii po raz dziesiąty (a może jedenasty, hmm?) szukasz czegoś do zaspokojenia swojej żądzy Willów, Gilanów i innych Haltów? Przedstawmy więc sobie wszystko...