Nie wiedziałem co mam zrobić. Tom się wyraźnie tym nie przejął bo w ogóle się nie ruszył. Nagle poczułem jak opiera swoją buzię o moją głowę. Spanikowałem. Wstałem szybko i ruszyłem w stronę drzwi rzucając szybko, że przypomniało mi się, że muszę iść do sklepu, bo zaczyna brakować jedzenia. W ten sposób zostawiłem Toma samego w pokoju i szybkim krokiem skierowałem się w stronę sklepu, ale nie takiego najbliższego. Zaciągnąłem kaptur na głowę czując przy tym jak policzki i uszy coraz bardziej mnie pieką.
***
Po zrobieniu zakupów postanowiłem, że pójdę trochę krótszą drogą niż przyszedłem ponieważ zakupy były ciężkie, a Tom pewnie i tak będzie się zachowywał jakby nic się nie stało. W trakcie drogi myślałem o tym co może się stać po moim powrocie. Z tych zamyśleń wyrwały mnie głośne krzyki. Oczywiście dochodziły z mojego domu. Najciszej jak tylko mogłem otworzyłem drzwi i przeszedłem do kuchni aby ukryć się za blatem. Jak już za nim siedziałem zacząłem słuchać i doszukiwać się powodu takich krzyków.
-Dobra uspokójcie się już! - powiedziała główka stając pomiędzy Star a Tomem.
-Uspokójcie?! On złamał obietnice! - Star wydawała się być naprawdę zdenerwowana.
-Nie raz ludzi ci obietnice łamali, a nigdy nie robiłaś takiej afery - główka położyła dłonie na ramionach Star.
-Bo nigdy żadne obietnice nie dotyczyły kogoś innego niż ja! - Star z ciągnęła z siebie ręce przyjaciółki.
-Naprawdę Star... robisz aferę o coś tak małego... - Tom przewrócił oczami wyraźnie zażenowany tym co się dzieje.
-Coś tak małego?! Małego?! - dziewczyna znacznie podniosła głos. - Ty go prawie pocałowałeś! Przecież ci powiedziałam żebyś się do niego nie zbliżał w taki sposób!
-Oj Star... Weź na wstrzymanie. Przecież nie będę ci posłuszny jak piesek - zaśmiał się krótko Tom.
-Uhg! - Star zaczynała się robić aż czerwona ze złości. -Ale ty jesteś wkurzający.
-Tylko tyle potrafisz mi powiedzieć? Chyba aż tak ci nie zależy - uśmiech z twarzy chłopaka nie znikał.
-Zależy! - blond-włosa tupnęła nogą na co Tom się zaśmiał.
-To dlaczego tego nie widać? - główka słuchając tego miała przerażony wyraz twarzy.
-No bo... ugh... - Star odwróciła wzrok. - Ja wpadłam na to wszystko co robiliśmy przecież od waszego przyjazdu.
-I co z tego? Źle to wykombinowałaś i teraz to wygląda właśnie tak. Widzisz? Sama to sobie zrobiłaś - Tom zaczął się już powoli wkurzać.
-Ale ty też byś mógł trzymać dystans, a było by dobrze - Star zaczęły się szklić oczy.
-Tylko mi się tu nie popłacz bo nie możesz dostać tego co chcesz. - W tym momencie główka mnie zauważyła, przez co było widać że zaczęła panikować.
-Może się uspokoicie co? - zaczęła końska głowa. - Ta kłótnia nie wyjdzie nikomu na dobre.
-Ale on doskonale wiedział, że Marco mi się podoba! - krzyknęła na nią Star i ręką wskazała Toma.
-A co jeśli on też zaczął mi się podobać? - Tom uderzył rękę Star tak, że ta już na niego nie wskazywała.
-Pfff bardzo śmieszne. Ty chcesz po prostu mnie wkurzyć! Z resztą po co ja się tak męczę?! Przecież wiadomo, że ty byś nie pocałował żadnego chłopaka kiedy go nie lubisz - Star uniosła wzrok zwycięsko, a w tym czasie Tom zauważył miejsce w które ustanie wpatruje się główka. Czyli mnie.
-Tak masz racje... Nie pocałowałbym chłopaka którego nie lubię by nie robić mu nadziei - Tom zaczął iść w moim kierunku.
-Ha! Widzisz?! I po co to robiłeś? - Star zignorowała fakt, że Tom gdzieś odszedł.
-Bo tego chłopaka lubię - powiedział Tom nachylając się nade mną.
-Że co?! - dopiero w tym momencie Star zauważyła nowe położenie Toma.
Tom już nic nie powiedział. A ja poczułam jak nasze usta się stykają. Wyszczerzyłem oczy nie wiedząc co się dzieje. Po chwili odepchnąłem lekko Toma od siebie i kuląc się schowałem twarz w dłoniach. - Co się właśnie stało? - spytałem sam siebie w myślach. Dalej ignorowałem wrzaski jakie wywołała głównie Star. Byłem zbyt zajęty analizowaniem tego co tu się właśnie stało. Tom odszedł odsuwając tym samym Star ode mnie. Zaś obok mnie usiadła główka.
-I jak było? - zapytała z uśmiechem.
-Nie jesteś po stronie Star? - zapytałem nie rozumiejąc jej nastawienia.
-Uwierz mi to co się tu stało jest mi na rękę - zaśmiała się główka. -Więc jak było.
-Nie było źle raczej - powiedziałem dalej nie ogarniając co się stało w ciągu ostatnich pięciu minut.
-Czyli było dobrze - bardziej stwierdziła niż zapytała.
-Taaa... na to wygląda - dalej nie zdjąłem rąk z twarzy.
W tym momencie za nami rozległ się bardzo głośny krzyk Star. Oboje wychyliliśmy się z nad blatu i zobaczyliśmy jak Star wybucha płaczem.
-Ja się nią zajmę - powiedziała główka przeskakując przez blat i podbiegając do blondynki.
Poszedłem w jej ślady i również się podniosłem. Postanowiłem wypakować zakupy. W trakcie tej czynności podszedł do mnie Tom.
-Pomóc? - zapytał patrząc na kupione zakupy.
-Miło by było - uśmiechnąłem się mimowolnie, a Tom zabrał się do roboty.
Ogarnęliśmy całe zakupy w ciszy. Ja nie miałem odwagi wyjść z inicjatywą jakiegoś tematu po tym co zrobił. Jednak ciekawiło mnie dlaczego Star aż tak bardzo się rozpłakała. Rozumiem, że mogło jej to złamać serce jak widziała jak Tom mnie całuje. Ale żeby mnie tak mocno kochała, że doprowadziło ją to do takiego stanu? Sądzę, że Tom musiał jej coś jeszcze powiedzieć, bo wątpię żeby ona sama doprowadziła się do takiego stanu.
-Nad czym tak się intensywnie zastanawiasz? - tym pytaniem chłopak wyrwał mnie z krainy myśli.
-Myślę o Star - odpowiedziałem zgodnie z prawdą.
-Dlaczego myślisz o niej? - zapytał lekko poddenerwowany.
-Po prostu się zastanawiam dlaczego tak wybuchnęła płaczem - powiedziałem szybko nie chcąc kolejnej awantury.
-Bez potrzeby zamartwiasz tym swoją śliczną główkę - mówił już spokojniej.
-C-Co? - na mojej twarzy pojawił się lekki rumieniec. -No ale ona tak strasznie się popłakała - powiedziałem starając się ukryć rumieńce.
-Po prostu jej uświadomiłem, że nie będziesz jej. Nie sądziłem, że aż tak negatywnie zareaguje - powiedział Tom odwracając wzrok. - A ty o czym rozmawiałeś z końską głową?
-Zapytała mnie tylko o coś - odpowiedziałem jak najmniej szczegółowo.
CZYTASZ
Mój Króliczek || Tomco || BL
RomanceW wszechświecie bez magii Marco kończy 16 lat i tym samym do jego szkoły dołącza nowa dziewczyna. Od razu zostają nierozłącznymi przyjaciółmi, a dziewczyna dostawcza mu mnóstwo nowych przygód na granicy z prawem. Dzięki nowej przyjaciółce Marco pozn...