Per. Itachi
Obudziłem się i czując ciężar na mojej klatce piersiowej powoli otworzyłem oczy.odrazu zobaczyłem naruto tulącego się do mnie z głową na moim torsie.zarumieniłem się jednak postanowiłem nie wstawać by go nie obudzić.leżałem sobie patrząc na twarz młodszego blądyna który spał sobie w najlepsze.ale on jest uroczy gdy śpi leżałem tak z dobre trzy godziny gdy w końcu błękitnooki się obudził.-dzień dobry-powiedziałem uśmiechając się lekko przy tym.-dzień dobry-mruknął zaspany układając głowe wygodniej na moim torsie.-pora wstawać-na te słowa młodszy blądyn okrył się bardziej kocem-jeszcze chwilę-stwierdził przysypiając.-no dobrze-zgodziłem się zaczynając bawić się jego włosami.na co chłopak cicho mruczał po jakimś czasie ponownie zasypiając. wiedząc że prędko nie wstanę napisałem do konan by kupiła jakieś ubrania naruto a ja jej później oddam pieniądze.po chwili uświadomiła mi że wcześniej wspomniany chłopak bedzie musiał nosić spódnice.przez jego ogony nie ma jak nosić spodni w tedy spaliłem buraka ale szybko się ogarnąłem. hidan właśnie wszedł do mojego pokoju chyba zaraz zapadne się pod ziemię.- hej masz mo...uuu itachi nie wiedziałem już wam nie przeszkadzam.-powiedział i wyszedł szybko zamykając za sobą drzwi.dlaczego tylko ja mam takiego pecha to nie fair.-skip time-
Siedze na kanapie w salonie z kakuzu naruto i deidarą gdy nagle przyszedł hidan.no to już po mnie gdy miał już coś powiedzieć konan weszła z zakupami.jestem uratowany uff było blisko
Per. Naruto
-Kurama nudzi mi się-powiedziałem w myślach-to idź do uchihy zarywać- odpowiedział mi lis.-pogadaj ze mną-poprosiłem-ok ale za to będziesz się tulił jutro do uchihy przez cały dzień.-stwierdził-ehh okej-zgodziłem się niech ma coś od życia a ten pomysł nawet mi się podoba.gadałem sobie z tym futrzakiem dopuki konan nie weszła.-natuto tu są ubrania dla ciebie-pokazała na jakąś torbę później to sprawdzę zmęczony jestem. położyłem głowe na kolanach itachiego i po dłuższej chwili usnąłem.
CZYTASZ
Nie Spotykany Blondyn
FanfictionItachi podczas pobytu w wiosce liścia zauważa ledwo żywego blondyna postanawia go zabrać do bazy akatsuki reszty dowiecie się w książce