rozdział 13

950 56 16
                                    

Per.Itachi
Lisek jeszcze przez dłuższą chwilę mnie przytulał.-konocha cię szuka lisku-stwierdziłem a naru spalił buraka.jaki on jest słodki zaraz cukrzycy dostanę.obok pojawił się lis z dziewięcioma ogonami wielkości labradora.usiadł sobie obok nas i się dziwnie uśmiechał czemu on mi przypomina konan.po chwili szoku się odezwałem-cześć lisie-powiedziałem spokojnie.-cześć ja w sprawie konochy z moją pomocą oraz shikaku możemy ją rozwalić co wy na to?-zapytał a ja przez chwilę wszystko analizowałem po kilku minutach naru się odezwał.-ja się zgadzam-również się zgodziłem później reszta akatsuki się zgodziła.

-skip time-

aktualnie wszystko jest przygotowane jak się dowiedziałem ten lis to kyuubi i ma na imię kurama.zaraz wyruszamy by zgładzić wioskę liścia.nigdy im nie wybaczę za to co zrobili liskowi.już oni mnie popamiętają właśnie z kuramą gadamy o tym by założyć tam własną wioskę.zaraz wyruszamy podróż ciekawe czy konocha mnie rozpozna.ciekawe jak zareagują na ponowny atak kuramy mniejsza z tym muszę się skupić.

-skip time-

Per.Naruto
Właśnie leże na głowie kuramy z itachim i tobim.a na głowie shikaku siedzą deidara,konan i pain a reszta idzie z przodu i nas ochrania.plan jest prosty kilometr przed konochą ci co nas ochraniali dołanczają do nas.kurama oraz shikaku robią potężną fale uderzeniową uderzając ogonami w ziemię.dzięki czemu większość shinobi będzie zdezorientowana a niektóre budynki się zawalą.w tedy ja zrobię około dwa tysiące klonów które przykleją bomby z gliny deidary do muru wokół wioski liścia.gdy odwołam klony deidara aktywuje swoje bomby które wybuchną i w tedy kruma i shikaku wejdą do wioski.itachi aktywuje swoje geinjutsu a kakuzu zabije wszystkich który będą pod jego wpływem.po tym kurama podpali wioskę a moje klony zostawią tam kolejne bomby deidary.w tedy się wycofamy a shikaku zrobi wokół wioski kopułe z piasku by nikt nie mógł wyjść.gdy się wycofamy wszystko w środku wybuchnie.plan idealny później zbudujemy tam naszą wioskę gdzie każdy jest akceptowany.

-dwa miesiące po walce-

Aktualnie kończę robić ostatnie pole treningowe.nasza wioska bardzo się rozwinęła wszyscy z akatsuki mieszkamy obok siebie.jesteśmy jak jedna wielka rodzinka a no właśnie każdy mieszka osobno oprócz mnie ja mieszkam z itachim.nasza wioska jest bardzo przytulna nawet kurama się doczekał swojego posągu. tutaj każdy jest dla siebie miły a podczas ataku na konoche kakashi dołączył do nas.hatake jest dla mnie jak tata a i jeszcze jedno zakochałem się w itachim.dzisiaj wyznam mu moje uczucia-hej naruto umm...nie będę owijał w bawełnę kocham cię-stwierdził kruczowłosy a ja miałem ochotę skakać z radości.-ja ciebie też itachi-pocałowałem chłopaka który odrazu oddał pocałunek.

-----------------------------
Pytanie do was czy mam pisać dalej tą książę czy zakończyć ją tym rozdziałem

Nie Spotykany BlondynOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz