rozdział 7

1.2K 81 38
                                    

Per. Naruto
O nie nie nie dzisiaj mam się przez cały dzień tulić do itachiego.weź mnie ktoś zabij(nie możemy bo taczka się wkurzy i skończymy jak tobi dop.Autorka)ehh trudno raz się żyje.właśnie leże sobie na itachim z zamkniętymi oczami swoją drogą jest nawet wygodnym materacem.kruczowłosy się obudził i mnie przytulił(halo konan tam uchiha się tuli dop.Autorka)co było nawet przyjemne.jak mi się nie chce wstawać ale w końcu trzeba.otworzyłem niechętnie oczy i powoli się podniosłem do siadu zrezygnowany.jak na zawołanie ten rudy futrzak się obudził.-wypraszam sobie nie jestem futrzakiem tylko bardzo uroczym lisem.-oburzył się kurama-tak tak jak ty jesteś uroczy to ja skrzywdziłem mieszkańca konochy.-powiedziałem w myślach uśmiechając się wrednie przy tym.-raz gdy w środku nocy sasuke ci się włamał do domu zdzieliłeś go patelnią bo myślałeś że chciał ci ukraść ramen.- no właśnie kurama gdzie moja patelnia od kąd ją pożyczyłeś do tej pory jej nie widziałem.-potrzebuje tej broni masowego rażenia zwanej patelnią by się w razie czego obronić przed shukaku. (jednoogoniastym dop.Autorka)-dobra ja spadam-zauważyłem że nie ma itachiego tylko jakaś karteczka.na której było napisane "Naruto poszedłem na zakupy wrócę za dwie godziny na szafce masz ubrania.

Itachi"
Czyli jest na zakupach jestem uratowany jeeej.przebrałem się i poszedłem do salonu gdzie siedział tobi oraz konan. -hej-przywitałem się-hejka-odpowiedzieli w tym samym momencie a ja w tym czasie dosiadłem się do nich.-dowiedziałem się bardzo ciekawej żeczy konan-powiedziałem do wyraźnie zaciekawionej dziewczyny.- jakiej chodzi o kurame?-pomimo tego że krótko się znamy dogadujemy się i razem plotkujemy.-tak kurama przez sen mówi o shukaku przez co zacząłem ich shipować.-gdy to powiedziałem na jej twarzy pojawił się ogromny uśmiech a tobi patrzył na nas z niezrozumieniem.-oni do siebie będą pasować idealnie-stwierdziłam a kurama się przeraził tym pomysłem.-o nie  ja i ten szop co to to to nie...no może jest trochę przystojny-

Nie Spotykany BlondynOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz