pt. 13

349 26 0
                                    

Minęło kilkanaście dobrych minut zanim do sypialni wszedł Jeon pytając czy blondyn jest już gotowy do wyjścia

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Minęło kilkanaście dobrych minut zanim do sypialni wszedł Jeon pytając czy blondyn jest już gotowy do wyjścia. Ten nawet nie spojrzał mu w oczy po wcześniejszej sytuacji, tylko mruknął ciche jeszcze nie i wyszedł do łazienki pakując wszystkie potrzebne rzeczy do jednej ze swoich kosmetyczek. Przeczesał swoje włosy, a szczotkę zaraz potem dopakował do torby, po czym opuścił pomieszczenie i wrócił do sypialni. Na łóżku leżał brunet z zakrytą rękami twarzą, jednak słysząc kroki podniósł się do siadu.

— Dalej czujesz się niekomfortowo, prawda? — spytał spoglądając na chłopaka pakującego do końca swoje rzeczy, który pokręcił przecząco głową — Właśnie widzę.. — westchnął z przejęciem — Przepraszam, to ja zacząłem i.. po prostu.. postarajmy się o tym zapomnieć, hm? Chcę by między nami było w porządku, bez żadnych dziwnych atmosfer, z resztą już o tym wiesz, więc... zapomnijmy, dobrze?

Taehyung na to tylko przytaknął z lekkim uśmiechem, jednak wcale nie chciał o tym zapominać. Mimo wszystko było to dla nich coś przyjemnego, a skoro chcieli stworzyć razem jakąś relację, to nie powinni się wstydzić takich rzeczy, bo zainteresowanie sobą nawzajem, jest rzeczą normalną, prawda? Blondyn się trochę obwiniał, bo to głównie z jego inicjatywy wychodzą takie cisze, gdzie tylko przytakuje albo mruczy coś pod nosem. Za każdym razem to Gguk pierwszy przeprasza, czy też w ogóle się odzywa by załagodzić sytuację. Chciał to w sobie zmienić za wszelką cenę, bo to ciągnąc się mogło poprowadzić ich na dno, dlatego nie czuł się ani trochę winny mówiąc „Nie powinniśmy, Gguk."

— Hm...?

— Nie powinniśmy o tym zapominać. — powiedział patrząc mu prosto w oczy — Traktujmy to raczej jako.. coś co się po prostu zdarzyło. Oboje wynieśliśmy z tego jakąś przyjemność, chyba nawet za dużą i wydaję mi się, że to nas tak zawstydziło. A to powinno być czymś normalnym skoro.. chcemy stworzyć związek. — odpowiedziała mu cisza i zszokowany wzrok bruneta — Bo chcemy.. prawda? — zawahał się nie widząc żadnej reakcji.

— Um.. tak, bynajmniej ja tego chcę. Nawet bardzo, ale nie sądziłem, że kiedykolwiek usłyszę to z Twoich ust. — zaśmiał się lekko. Nie zaprzeczając, czuł przyjemne ciepło w okolicach serca i rozpierającą go radość.

— Skoro wyznałeś mi swoje uczucia..  — po tym jak włożył do torby ostatnią rzecz, powoli podszedł do Jeongguka —...to akceptuję je i staram się robić coś w tym kierunku, bo... — pogładził zaróżowione policzki chłopaka — tak czy inaczej, obchodzisz mnie. Już tego nie zmienię, za późno na to. — zaśmiał się całując czoło bruneta.

„To są jakieś czary?", „Miłosny urok, czy jak?", „Ja śnię?" pytał siebie Jeongguk. Poważnie się nad tym zastanawiał słysząc tak piękne słowa z ust kogoś kogo chyba już zdążył pokochać, w dodatku z wzajemnością. Bynajmniej prawie, bo w końcu Taehyung się do niego pozytywnie przekonuje i wszystko zmierza w dobrym kierunku. Jeon po krótkim pocałunku, który otrzymał w czoło, przyciągnął blondyna na swoje kolana i wtulił w swoje ciało.

Santa gave me | k.th & j.jkOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz