pt. 14 🔞

678 34 5
                                    

Na dole chyba dość ważna notka!

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Na dole chyba dość ważna notka!

Taehyung spędzał już drugą męczącą godzinę w wielkiej galerii, a jak na razie zdobył prezenty tylko dla Jeongguka i jego ojca. Nie znał się na kobiecych sprawach, więc prezent dla Hyerim sprawiał mu niemałe kłopoty. Nie wspominając o upominku dla Junghyuna, którego kompletnie nie znał. Potrzebował w tym momencie pomocnej dłoni, która chętnie doradziła by mu, co najlepiej kupić. Gdyby nie kłótnie z Jiminem, ten zjawiłby się tu i z pewnością pomógł jak mógł. Z czasem ich relacja zaczęła go męczyć, dłużej nie mógł wytrzymać bez tej rudowłosej kluchy, ich rozmów przy malowaniu na płótnie i wspólnych maratonów filmowych z dzieciństwa. Naprawdę mu tego brakowało, ale wiedział że między nimi musi wszystko się uspokoić, by na spokojnie porozmawiać i wyjaśnić sobie pewne kwestie.

Kiedy w ostatnim sklepem, który odwiedzi kupił papier do pakowania oraz wstążki, od razu mógł stwierdzić, iż to były zupełnie nieoczekiwane i najbardziej męczące zakupy w jego życiu. Mimo to, zdecydowanie ten czas go zrelaksował, odprężył i odtrącił nieprzyjemne myśli z ostatnich dni.

Przez ilość rzeczy jakie kupił, chodził cały obładowany, a masa kartonów w drugiej ręce znacznie utrudniała mu poruszanie się. Dlatego stojąc przy wyjściu, nie zawahał się wybierając numer do Jeongguka, by przyjechał i pomógł mu zabrać się z tym wszystkim do domu. Musiał być jednak ostrożny, by brunet nie miał możliwości podglądnięcia co znajduje się papierowych torbach.

Taehyung nie musiał długo czekać na przyjazd chłopaka, bo już po niespełna dziesięciu minutach zaczęli pakowanie wszystkiego do bagażnika. Aktualnie blondyn nie przejmował się tym, kiedy będzie czas na opakowanie tego w piękne ozdoby, lecz jego zmiany przed świąteczne które miały nastąpić tego wieczoru.

— Wiesz, Gguk.. — zastanowił się spoglądając za szybę jedyne co widząc to biały puch, płatki śniegu i mgłę, przez którą przebijały się świecące lampki na domach — Dziś przefarbuję włosy.. blond mi się znudził. Pomożesz mi prawda? Zawsze robił to Jimin, ale wiesz..

— Pewnie, że pomogę. Jak tylko będę umiał, bo niezbyt się na tym znam. — zaśmiał się kładąc swoją dłoń na kolanie blondyna — Na brąz? Czerń?

— Czerwień. Od zawsze chciałem spróbować, ale nana mówiła że wyglądałbym jak kogut. — zaśmiał się na samo wspomnienie jej zabawnych słów, a razem z nim Jeongguk mocniej ściskając jego udo bliżej kolana. Na ten gest Taehyung położył swoją dłoń na tą należącą do bruneta i miział przyjemnie koniuszki jego palców.

— Ładnemu we wszystkim ładnie, więc już nie mogę się doczekać, by Cię zobaczyć. — dodał z uśmiechem skupiając się na drodze.

Kim na to jedynie zawstydził się i ścisnął mocniej dłoń Gguka, która bez sprzeciwu otuliła tą młodszego dając mu ciepło i wiele innych uczuć przekazywanych samym pocieraniem jego kciuka. W ciągu paru minut dojechali pod dom i zaczęli wypakowywać zakupy, które od razu powędrowały do pokoju blondyna. Stwierdził, że zajmie się tym o świcie, gdy wszyscy będą jeszcze spali. Przy okazji przygotuje śniadanie, by umilić domownikom poranek i tak uwielbiany przez nich dzień Bożego Narodzenia. Może chociaż trochę zdoła odwdzięczyć się za bezinteresowną pomoc państwa Jeon, którą zawsze od nich otrzymuje.

Santa gave me | k.th & j.jkOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz