Chce tylko ciebie

rozdział 16

Nie wiem jak. Ale rano obudziłam się w łużku, a obok mnie spał Thomas. Zaraz co ? Co się działo w nocy ? Wstałam z łużka tak żeby nikogo nie obudziś. Mitchel spał w łużku Thomasa a Leon w salonie na sofie. Wszędzie było brudno. Czemu ja nic nie pamiętam ?? Dziwne jest to uczucie. Dziewnie się czułam i wg. Wzięłam jakieś czyste rzeczy i poszłam pod prysznic. Musiałam się ogarnąć. Troche mi to długo zajęło, ale warto było. Lubie brać długie prysznice. Wtedy potrawie myśleć. Gdy już się ogarnęłam wziełam telefon żeby zobaczyć czy czasem nikt nie dzwonił. Widzę 8 nieodebranych połączeń od Taylera i 5 od mamy. No i 11 sms od Mai . co się tam dzieje jak mnie nie ma. Pierwsze co odpisze Taylerowi:

- sory że nie odbierałam. Stało się coś ?

- czekaj zadzwonie do ciebie, to nie jest rozmowa przez sms.

Musiało się coś stać. Boże boję się. Nagle słysze telefon wiec odbieram.

- stało się coś ?

- Cadnis tylko obiecaj że nie zwariujesz.

- mów co się stało.. Nie obchodzi mnie nic. Gadaj!

- twoja siostra Samanta miała wypadek i nie..

- ale jak to ? Ona nie żyje ! - w oczach miałam łzy. Obudziłam wszystkich i nie obchodzi mnie to. Właśnie straciłam siostre i nie było mnie przy niej.

- Cadnis wiem że jest ci teraz ciężko i żałuje że nie ma mnie przy tobie.

- dziś wieczorem będę w domu. Potem pogadamy.

- no dobrze. Współczuje.

No i się rozłączył. Zaczełam płakać. Nie panowałam nad sobą. Myślałam tylko o niej i o tym że nawet mnie nie było przy niej.

Przyszedł do mnie Thomas.

- mała co się stało ?

- Samanta ona, ona nie, nie... - no i znów zaczełam płakać jeszcze bardziej.

Thomas po tych słowach przytulił mnie i trzymał tak mocno. On też nie umiał powstrzymać emocji..

- proszę muszę wrócić do domu jak najszybciej.

- tak wiem. Przygotuj się za 2 godziny wyjeżdzamy.

Ze łzami poszłam się pakować. Nie mogłam w to uwierzyć co za gnojek spowodował ten wypadek ale wiem że mu nigdy nie wybacze. Gdy już ja się ogarnęłam pomogłam mu wysprzątać dom. Leon i Mitchel wrócili do siebie a my pojechaliśmy.