*W trakcie poprawek* I część „Wyglądał jak bezbronne zwierze, szukające ucieczki. Całkiem tak jakby chciał pozbyć sie bólu. Widziała w nim siebie, taki zagubiony, odrzucony, pozostawiony sam sobie, a przede wszystkim zawiedziony. Poprawiła biały warkocz. Czarny płacz doskonale kontrastował z bielą na jej ciele, gdy w nocy przyglądała się bladej postaci. Chciałaby powiedzieć, że jest jej żal chłopaka, tylko to nic by nie zmieniło. Życie jest okrutne, dla niektórych mniej, dla niektórych bardziej, a punktem odniesienia jest przetrwanie, czyli coś czego go nauczy. W tym momencie oddaje mu cząstkę siebie, a on spłaci jej to w odpowiednim czasie. -Do zobaczenia Zbawco, mam nadzieje, że mnie nie zawiedziesz.-„