prolog

6.8K 166 22
                                    

D E S T R O Y   M E


❝ Look me in the eye 
and promise no love's like our love ❞
tegan and sara — where does the good go


❝ Istnieją w ludzkim sercu struny, których lepiej nie dotykać ❞
Charles Dickens

Życie w złotej klatce nie zawsze było dla mnie wygodne. Ciągła stabilizacja oraz zapewniony spokój były czymś, czego nie potrzebowałam. Nie pragnęłam niczyjej ochrony, ale i tak ją otrzymywałam. Zachowanie mojej rodzicielki nie raz doprowadzało mnie do istnego szaleństwa.

Pragnęłam wyrwać się z tego koszmaru. Chciałam żyć jak inni w moim wieku. Marzyłam o przeżywaniu wspaniałych przygód z moim przyjaciółmi oraz popełnianiu licznych błędów. Przecież właśnie tak powinno wyglądać nastoletnie życie, prawda?

Jedna sytuacja zniszczyła moje poukładane życie.

Zderzenie z rzeczywistością okazało się trudniejsze, niż myślałam. Zostałam rzucona na głęboką wodę bez żadnych przygotowań. Musiałam toczyć dwie walki — jedną z rzeczywistością, a drugą z moimi emocjami.

Potem było tylko gorzej.

Powoli spadałam w mrok, nie mając pojęcia jak z niego wyjść.

Bez wsparcia z pewnością bym nie przetrwałabym.

Osoby służące swoją pomocną dłonią przy każdej możliwej okazji, były dla mnie ogromnym wsparciem, którego w tamtym czasie pragnęłam. Nasze więzi zacieśniły się, a my staliśmy się sobie bliżsi niż kiedykolwiek indziej.

Po tym wszystkim w moim życiu praktycznie pokój i stabilizacja nie istniały.

Zbudowany mur runął.

Przeprowadzka z Nowego Jorku była niczym ucieczka od tego wszystkiego, od ciążących problemów i dramatów. Przymusowy wyjazd okazał się jednak dobrym lekarstwem na zapomnienie i poznanie nowego otoczenia.

Poznałam jego.

Szkoda, że nikt wcześniej nie uprzedził mnie, że niesiesz za sobą zarówno szczęście jak i cierpienie. Każdej z tych emocji niejednokrotnie mogłam doświadczyć. Jednak na pytanie, czy wolałabym cię nie poznać, odpowiedziałabym przecząco.

Staliśmy się bezradni i bezbronni. Stojąc w mroku, czekaliśmy na nasze wybawienie, aż w końcu powoli je odnajdywaliśmy.

Byliśmy dla siebie jak jasne punkty w niebezpiecznej ciemności, aczkolwiek niejednokrotnie wzajemnie się niszczyliśmy.

Zniszcz mnie na wszelkie możliwe sposoby, tylko proszę nie zostawiaj, ponieważ bez ciebie moje życie nie ma sensu.

Destroy Me [zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz