Od końca śniadania minęło 5 godzin więc przyszła pora na kolejną zmianę Macereny w kuchni.
Podczas przygotowywania obiadu, Maca cały czas rozmyślała o sytuacji w windzie. Można by powiedzieć że "miała wtedy ochotę na Fabia" ale mniejsza z tym.Kiedy już wszyscy zjedli obiad, Maca poszła odpocząć. Gdy przyszła do celi, zastała tam Owcę rozmawiającą z Bambi.
-Cześć blondyna! - przywitała ją owca.
Maca pogodziła się w końcu z Owcą po ich rozstaniu.
-Cześć piękna- odpowiedziała z uśmiechem Maca.
-A ty co taka zadowolona? - śmiejąc się, spytała Bambi- Znowu widziałaś się ze swoim księciem czy co?
-C-Co, jakim księciem?- zarumieniła się Maca
-Nie udawaj, wszyscy wiedzą że romansujesz z Fabiem- zaśmiała się Owca
-Jak to wszyscy wiedzą? J-jak to się stało!? O nie.. o nie.. - zdenerwowana Maca wybiegła z celi.
-Maca! Gdzie idziesz!?- zawolała Owca
- Bambi chodźmy do niej.-Jasne, pewnie poszła na spacerniak.
Bambi i Owca poszły poszukać Macareny. Szukały jej na stołówce, na spacerniaku i w celi Saray i Zulemy..
-Co tam u mojej kochanej cyganki? - Spytała pośpiesznie owca - była tu Maca?
-Była tu. Przed chwilą wyszła z Zulemą. A wy co? Wyglądacie jakbyście ducha zobaczyły- śmiała się Saray.
-A wiesz gdzie i po co poszły?- spytała Bambi.
-Zulema przyszła tu z Macareną i poszły chyba do toalety.. A co, szukacie jej?
-Tak, idziesz z nami?- zaproponowała Owca.
-Właśnie miałam czytać ale... skoro tak wam zależy to chodźmy, tylko pomóżcie mi wstać.
Szukały dalej i nigdzie jej nie było. Tymczasem Macarena siedziała na ławce w łazience i rozmawiała z Zulemą.
-Co jest blondyna?- Spytała Zulema
-Nie ważne, nie zrozumiesz.. - odpowiedziała Maca
-Dobra, mam sprawę, pomożesz mi?
-Zulema, jeśli chodzi ci o.. -
-O ucieczkę? Tak. Potrzebuję kogoś kto odciągnie uwagę strażników..
-Co z tego będę miała?- spytała zaciekawiona Maca.
-Załatwię ci przepustkę na 48h.-Odpowiedziała Zulema z nadzieją że Maca się zgodzi - Ale pamiętaj że jeśli mnie wydasz to nie dożyjesz następnego dnia.
-Zulema.. Nie musisz mi tłumaczyć zasad.
A co do propozycji to..W tym momencie do łazienki weszła Owca z Bambi i Saray.
-Znalazła się nasza zguba- oznajmiła rozbawiona Saray.
-Przemyśl to blondyna. W razie co, wiesz gdzie mnie szukać. - powiedziała Zulema, po czym wyszła z łazienki.
-Wszystko dobrze Maca? - spytała opiekuńczo Bambi.
-Martwiłyśmy się o ciebie, nigdy więcej mnie tak nie strasz blondyna, chodź tu. - powiedziała Owca i przytuliła Macarenę.
-Ej, bo będę zazdrosna- wypaliła Saray robiąc groźną minę, po czym się zaśmiała i również przytuliła Macarenę- Ah te ciążowe nastroje- westchnęła Saray
-Dziewczyny, nic mi nie jest, chciałam tylko porozmawiać z Zulemą. - Odpowiedziała zdziwiona Maca.
Wszystkie 4 wróciły do swoich cel a po drodze Owca wypytywała Macarenę o rozmowę z Zulemą. Gdy dotarły do celi, Maca zaproponowała Bambi pójście na spacerniak, a Owca poszła do celi Saray. Kiedy dziewczyny dotarły na spacerniak, Maca była zdziwiona że od czasu jej rozmowy z Fabiem, nie spotkała go jeszcze ani razu.
CZYTASZ
Życie Ferreiro
FanfictionPrzyszłość Macareny okazuje się zakręcona i pełna zwrotów akcji.. W jej życiu pojawia się ktoś bardzo ważny, kogo może stracić. Poznajemy tu również nowe oblicze Zulemy. Jeśli przeczytasz to proszę oceń i zostaw komentarz! ❤