17. przepraszam Kachan

601 57 3
                                    

Skip time 10:00

Obudził mnie dźwięk powiadomienia telefonu wyślizgnołem się lekko z uścisku Kachana tak żeby go nie obudzić i spojrzałem na ekran urządzenia i zobaczyłem wiadomość od Ochaco

Od Uraraki:

Przyszłam do was do pokoju od rana ale nikt nie otwierał wiec pewnie jeszcze spaliści pan Aizawa powiedział ze dziś też jest dzień wolny a jutro idziemy na basen o 12. Miłego dnia :D

Do Uraraki:

Dzięki za info jak nie jesteś zajęta to mogę do ciebie wpaść pogadać?

Od Uraraki:

Jasne że możesz przyjść! Czekam

Przeczytałem wiadomość i wstałem z łóżka, założyłem spodnie po czym wziołem jakąś kartke i długopis.

Kachan idę do Uraraki idź sobie zrób śniadanie ja powienienem być koło 12. Dzis mamy dzień wolny więc nie musisz się spieszyć :D

Deku

Założyłęm buty wziołem klucz do pokoju po czym wyszedłem, po chwili byłem już pod pokojem dziewczyny, zapukałem do drzwi.

-Cześć Deku- powiedziała radośnie dziewczyna wpuszczając mnie do środka

- Cześć co tam u ciebie?- spytałem aby zacząć rozmowę

- dobrze mam pokuj z Tsuyu więc jest fajnie teraz gdzieś poszła więc możemy sobie pogadać- uśmiechnęła się- A co tam u ciebie? jak mieszkanie w jednym pokoju z Bakugo?- spytała niepewnie

-u mnie dobrze, a apropo tego mieszkania z Kachanem to musze ci cos powiedzieć- podrapałem się po karku

- daj mi zgadnąć, pogodziliście się

- tak z kąd wiedziałaś?

- bo rozmawiałam wczoraj z Bakugo i myślę nawet że łączy was teraz cos więcej niż przyjaźń- zarumieniłem się

- no masz rację wczoraj Kachan spytał mi się czy chce być jego chłopakiem- odparłem nieśmiało

- to super Deku że kogoś masz- uśmiechnęła się szerzej dziewczyna.

Poroznawialiśmy jeszcze jakąś godzinkę i stwierdziłem że już będę wracać, pożegnałem się z Ochako i wyszedłem z pokoju. Byłem w drodze do mojego pokoju gdy poczułem jak ktoś szarpie mnie lekko za bark był to Todoroki.

- nie strasz mnie tak Shoto- powiedziałem lekko przestraszony

- przepraszam że cię przestraszyłem ale chciałem z tobą porozmawiać- powiedział jak zwykle z kamiennym wyrazem twarzy

- o czym chcesz porozmawiać? Coś się stało?- spytałem lekko zmartwiony

- nie nic się nie stało tylko chciałem się spytać czy umówisz się ze mną na randkę?- zatkało mnie nie wiedziałem co powiedzieć

- yy todoroki niestety musze odmówić ponieważ już się z kimś spotykam- powiedziałem najszybciej jak umiałem

- no proszę tylko na jedną randkę- powiedział podchodząc bliżej mnie

- nie Todoroki- chłopak nie przestawał się przysuwać aż nagle mnie pocałował szybko go odepchnołem i powieglem niemal że sprintem go mojego pokoju.

Szybko tam wbiegłem i zamknołem drzwi na klucz a moim oczom ukazał się zdezoriętowany kachan

- wszystko dobrze Deku- spytał podchodząc bliżej, ja nic nie odpowiedziałem tylko wtuliłem się w jego tors- Deku powiedz co się stało- moje oczy były lekko zaszklone

- przepraszam Kachan- pre łez spłynęło po moich policzkach

- hej co się stało?- powiedział schylając się lekko do mojego poziomu i ocierając moje łzy

- b-bo szedłem do pokoju i-i spotkałem shoto i on s-spytał czy chce ść z nim n-na randkę ja powiedziałem że nie a o-on n-nie odpuszczał i m-mnie pocałował- powiedziałem a w moich oczach zbierało się coraz więcej łez nagle poczyłem jak bakugo chwyta mnie za podbrude podnosi go do góry i złożył delikatny pocałunek na mich ustach

- a chciałeś się z nim całować?- spytał patrząc mi w oczy ja pokiwałem głową na nie- no to w takim razie nie ma problemu jeżeli nie chciałeś- powiedział i poczochrał mnie po włosach.


Może jednak cię lubię ~ Bakudeku ~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz