pov. Bosak
tydzień do wyborów
-bałem się bardzo, wiesz? - powiedziałem wtulony w jego bok. Leżeliśmy na kanapie w apartamencie Roberta. Wyszedł ze szpitala dosłownie godzinę temu.
-oh, a czemu się tak bałeś? - wyraźnie chciał wyciągnąć ze mnie informacje których nie chciałem ujawniać, chociaż po moim zachowaniu można było łatwo wyciągnąć wnioski to wypowiedzenie tych słów było niezwykle trudne. Podniosłem głowę i popatrzyłem w jego oczy.
-nie domyśliłeś się jeszcze? - powiedziałem dotykając czubkiem nosa linii żuchwy Robercika
-nie wiem czy moje domysły są prawidłowe
-Robercie Biedroniu, jesteś jedyną osobą do której czuję tak silne uczucia i myślę o tobie cały czas.
-czyli?
-czyli kocham cię durniu.
CZYTASZ
365 Dni | Biedroń×Bosak (I Nie Tylko)
Fanfiction(niedokończone!!! po prostu mam brak motywacji) Opowieść ta zacna opowiada o miłości wielu polityków i nie tylko. Dzieją się tu różne dziwne rzeczy, ludzie są porywani i zmuszani do oglądania Dudy liżącego się z Agatą. Niektórzy nie są zamężni jak...