Ś𝐫𝐨𝐝𝐚, 𝐦𝐧𝐢𝐞𝐣 𝐧𝐢ż 𝟐 𝐭𝐲𝐠 𝐝𝐨 𝐰𝐲𝐛𝐨𝐫ó𝐰, 𝐩𝐨𝐫𝐚𝐧𝐞𝐤
Pov. Trzaskowski
Po obudzeniu się, wpłaceniu 5 tysięcy na schronisko i zjedzeniu zdrowego śniadania poszedłem z telefonem na siłownię.
Po drodze przejżałem insta. Kolejne lajki od napalonych lasek. Ach życie przystojniaka. Pochwaliłem się na instastory wpłatą na schronisko w Bieżanowie i wtedy zobaczyłem nową wiadomość. Przystanęłem że zdziwienia. Kinga Duda. Czy to ta Kinga Duda?! Tak. Definitywnie ona. Napisała że się cieszy że kandyduję i że jestem hot. Dobra z tym ostatnim żartuję. Podziękowałem za miłe słowa i zaproponowałem wyjście na kawę. Po paru minutach dostałem odpowiedź: "Z chęcią".
Poszedłem z uśmiechem podnosić sztangi i robić szpagaty.
CZYTASZ
365 Dni | Biedroń×Bosak (I Nie Tylko)
Fanfiction(niedokończone!!! po prostu mam brak motywacji) Opowieść ta zacna opowiada o miłości wielu polityków i nie tylko. Dzieją się tu różne dziwne rzeczy, ludzie są porywani i zmuszani do oglądania Dudy liżącego się z Agatą. Niektórzy nie są zamężni jak...