𝐓𝐞𝐠𝐨 𝐬𝐚𝐦𝐞𝐠𝐨 𝐝𝐧𝐢𝐚
Pov. Biedroń
Krzysiu coraz bardziej mi się podobał. Coś w sposobie w jaki patrzy przed siebie, idzie taki pewny siebie... Mógłbym go komplementować dosłownie cały czas.
Podrzuciłem ostatniego naleśnika. To mamusia mnie nauczyła obracać je trzy razy i łapać. Co prawda nie wychodziło mi tak jak jej, bo moje naleśniki łapane zwykle były przy ziemii.
Położyłem na talerzu, zrobiłem serduszko z truskawek i masła orzechowego, poczym zawołałem mojego kochanego tygryska.
-Śniadanie! - Krzysztofem usiadł przy wyspie kuchennej, a ja parskąłem na widok jego miny. Wyglądał dziś tak uroczo.
Widocznie nie mógł znaleść grzebienia, więc jego włosy były rozwalone na wszystkie strony, a tęczowe skarpetki wyglądały na jego stopie naprawdę bardzo dobrze. Jestem tylko ciekaw jakie bokserki wybrał. Nie sądzę by odpowiedział na to pytanie a tym bardziej mi pokazał. No trudno.- Idę do pracy, czuj się jak u siebie w domu. Mój szofer będzie cię pilnował.
- O której wracasz?
- 15. Bądź grzeczny.
CZYTASZ
365 Dni | Biedroń×Bosak (I Nie Tylko)
Fanfic(niedokończone!!! po prostu mam brak motywacji) Opowieść ta zacna opowiada o miłości wielu polityków i nie tylko. Dzieją się tu różne dziwne rzeczy, ludzie są porywani i zmuszani do oglądania Dudy liżącego się z Agatą. Niektórzy nie są zamężni jak...