𝐜𝐳𝐰𝐚𝐫𝐭𝐞𝐤, 𝟏, 𝟓 𝐭𝐲𝐠 𝐝𝐨 𝐰𝐲𝐛𝐨𝐫ó𝐰
pov. bosak
Dzwonek do drzwi.
Karina: Gosiu, otwórz proszę
-Już kochanieBosak usiadł i rozejrzał się. Nadal nie mógł uwierzyć w to co usłyszał. Jego żona, wspaniała hetero kobieta, okazała się zdrajcą. Nie wiedział jeszcze jak jej się za to odpłaci. Była jedna rzecz, której nienawidziła: homosie, ale chyba już jej przeszło.
Z przedpokoju usłyszeliśmy krzyk. A raczej dwa.
I w tym momencie Bosak wymyślił. Sprawi, że jego żona będzie zazdrosna.
Biedroń wszedł do pokoju. Bardziej wbiegł niż wszedł. Już wiedziałem, że tego pożałuję.
Rzuciłem się na niego. Dosłownie. I nie zauważyłem kwiatka stojącego mi na drodze. W efekcie upadłem na jego brzuch. Powiedzmy że brzuch.

CZYTASZ
365 Dni | Biedroń×Bosak (I Nie Tylko)
Fanfiction(niedokończone!!! po prostu mam brak motywacji) Opowieść ta zacna opowiada o miłości wielu polityków i nie tylko. Dzieją się tu różne dziwne rzeczy, ludzie są porywani i zmuszani do oglądania Dudy liżącego się z Agatą. Niektórzy nie są zamężni jak...