tandexprevc

2.8K 30 18
                                    

 Przewróciłem się na drugi bok i poczułem jak moja noga styka się z czymś gorącym. Rozchyliłem delikatnie oczy i zauważyłem blond włosy rozsypane na poduszce. Mimowolnie na moich ustach pojawił się uśmiech. Opierając się na ramieniu uniosłem się by móc przyjrzeć się lepiej śpiącej twarzy Norwega. Grzywka opadała mu swobodnie na oczy, przykrywając brwi. Jego różowe usta były delikatnie rozchylone. Uniosłem wzrok na stojący obok łóżka stolik. Zegar wskazywał 11:09. Za oknem lekko prószył śnieg. Ponownie skupiłem uwagę na blondynie. Nachyliłem się tuż nad jego twarzą, przeczesując miękkie, prawie białe włosy z dala od jego oczu. Chłopak delikatnie zmarszczył nosek. Z uśmiechem zacząłem składać pocałunki na całej jego twarzy. Sprawiło to, że chłopak zaczął się budzić. Usłyszałem ciche westchnięcie a gdy odsunąłem się nieznacznie, jego powieki były lekko rozchylone ukazując najpiękniejsze błękitne oczy na świecie.

-Dzień dobry.- Powiedziałem delikatnie dotykając jego nosa swoim. Poczułem jak jego smukłe palce wplotły się w moje włosy na karku.

-Mmm, dzień dobry kochanie.- Na jego ustach zagościł błogi uśmiech. Przekręcając nieznacznie głowę, zmniejszyłem dzieląca nas odległość do minimum i poczułem jego lekko spierzchnięte usta pod swoimi. Jego dłonie zacisnęły się mocniej w moich włosach, na co mruknąłem zadowolony. Po chwili musiałem jednak odsunąć się, żeby nabrać powietrza w płuca. Daniel ponownie rozchylił powieki, w jego oczach widziałem tak wiele emocji. Kiedy chciałem ponownie złączyć nasze usta, ten cmoknął mnie w nos i zachichotał.- Poranny oddech.

-Przed chwilą jakoś nie narzekałeś.- Podniosłem się wisząc nad nim oparty na przedramionach.- I mam nadzieję, że zdajesz sobie sprawę że tobie tez przydałaby się miętówka.

Blondyn wywrócił oczami i przekręcił się na bok przesuwając przy tym moją rękę, przez co wylądowałem z twarzą w poduszce. Jęknąłem cicho, a tuż przy uchu usłyszałem śmiech blondyna. Gdy na niego spojrzałem stał już na środku pokoju w samych bokserkach z szelmowskim uśmiechem na twarzy. Jego policzki były uroczo zaróżowione od śmiechu. Przejechałem wzrokiem po jego smukłym ciele nie mogąc oderwać wzroku.

-Zrób zdjęcie, zostanie na dłużej. Nasze dzieci zobaczą jak wyglądałem kiedy byłem jeszcze piękny i młody. Zanim ich ojciec stwierdził, że chce zakładać rodzinę w wieku 24 lat.- Zaśmiał się blondyn. Wywróciłem oczami na jego komentarz. Byłem świadom, że jestem młody, ale on dochodził już pod trzydziestkę i wiedziałem, że od dawna się nad tym zastanawia. Nie musiałem długo nad tym myśleć. Chciałem z nim spędzić każdą chwilę w swoim życiu, spełniać jego marzenia. Z zamyślenia wyrwał mnie jego głos.- Idę pod prysznic. Gdzie będę bardzo, bardzo samotny. Chyba, że ktoś do mnie dołączy.

-A kto taki miałby to zrobić? –Zaśmiałem się podnosząc się z niesamowicie wygodnego materaca. Rozciągnąłem delikatnie ramiona, chcąc rozbudzić ciało.

-Hmm, może zadzwonię do Johanna, na pewni będzie chętny.- Powiedział z udawaną powaga blondyn. Uniosłem pytająco brwi.- A może Halvor? Słyszałem, że ma niezużyte zasoby energii..

-Zamorduję cię zaraz.- Stanąłem naprzeciwko wyższego chłopaka, obejmując ramionami jego wąską talię. Chłopak zaśmiał się dźwięcznie.

-W sumie ty też możesz być.- Wywróciłem oczami pozwalając się zaciągnąć mu do łazienki. Co ja będę z nim miał do końca życia. 


Witam wszystkich po strasznie długiej przerwie!! Mam nadzieję, że shot się Wam podoba i zostaniecie ze mną na dłużej. 

kk 

Ski Jumping One ShotsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz