lindvikxfettner

919 26 10
                                    

-Jak się czujesz?- Uniosłem wzrok na stojącego w przejściu Fettnera. Miał zmarszczone brwi i uważnie mi się przyglądał. Wzruszyłem ramionami nie chcąc za bardzo poruszać ustami, żeby nie wywołać bólu. Mężczyzna podszedł do mojego łóżka i usiadł na jego skraju. Jego duże dłonie spoczęły na moim udzie co sprawiło, że poczułem jak moje policzki się czerwienią. Manuel uśmiechnął się delikatnie i przesunął swoją dłoń na moje włosy.- Ciepło ci? Masz strasznie zaróżowiony nos.

-Mhm- Przytaknąłem czując, że moje policzki stają się jeszcze bardziej czerwone. Wspaniale. To nie tak, że czułem się nieswojo w jego obecności, ale no bądźmy szczerzy nie spodziewałem się, że moja relacja ze starszym Austriakiem rozwinie się w tym kierunku. Manuel nachylił się w moją stronę i uniósł lekko mój podbródek. Jego różowe usta dotknęły moich w nieśmiałym pocałunku. Westchnąłem oddając się rozkoszy chwili. Zanim jednak pocałunek stał się głębszy, odsunął się. Wydałem z siebie jęk dezaprobaty na co Manuel głośno się zaśmiał .

-Kochanie, jesteś po zabiegu. Musisz odpoczywać, a tego bym nie zaliczył do odpoczynku.- Położył się obok mnie na łóżku i naciągnął na nas koc. Momentalnie ułożyłem głowę na jego torsie. Westchnąłem lekko przymykając powieki i zacząłem mimowolnie gładzić go po płaskim brzuchu. Pod opuszkami czułem twarde mięśnie. Jego usta dotknęły mojego czoła.

***

Kiedy się obudziłem, poczułem że moja poduszka unosi się i opada. Podniosłem głowę patrząc na spokojną twarz Manuela. Zamrugałem kilka razy. Byłem przekonany, że jego wczorajsza wizyta mi się przyśniła. Uśmiechnąłem się opierając podbródek na jego obojczyku. Kiedy spojrzałem na jego twarz, jego ciemne oczy spoglądały na mnie. Zagryzłem wargi od środka rumieniąc się pod wpływem jego spojrzenia.

-Jesteś uroczy.- Skwitował Manuel przeczesując moje włosy. Przymknąłem oczy pozwalając mu gładzić się do woli.- Jak mały kotek, a na skoczni sprawiasz wrażenie wrednego gówniarza.

-Chyba pomyliłeś mnie z Domenem. – Powiedziałem to przyciszonym głosem na co Manuel parsknął donośnym śmiechem. – Jesteś cudowny, maluszku.



Niestandardowych shipów ciąg dalszy :P  

Ski Jumping One ShotsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz