Rozdział 7 - Coraz bliżej

3K 84 88
                                    

Refren piosenki wleciał jak akurat pisałam cute moment. On jest pod koniec jak Camillka się przestraszyła (będziecie wiedzieć), więc wtedy możecie sobie ją włączyć.

Więź z człowiekiem może powstać nagle, a może również rozwijać się i tworzyć przez długi czas. Może to trwać chwilę, jedno spojrzenie, jeden moment, kilka słów, parę gestów. Może to trwać lata. Małymi krokami rozwijać się i sprawiać, że nasze przywiązanie do drugiego człowieka rośnie z każdym dniem.

Ale co oznacza przywiązanie? Czy chodzi w tym o to, aby spędzać ze sobą jak najwięcej czasu, odcięci od rzeczywistości i innych ludzi? Może chodzi o to, aby martwić się o tą osobę do tego stopnia, że jej bezpieczeństwo jest ważniejsze od własnego. Czy polega to na tym, aby dawać swoją uwagę tylko tej osobie? Aby wszystko co należy do nas, oddać tej jednej osobie? Aby wszystko co niżej odepchnąć, tylko po to, żeby całą uwagę skupić na tej jednej osobie i dać jej wszystko co dobre i na co zasługuje.

Czy przywiązanie wiąże ze sobą jakieś obowiązki? Czy musimy liczyć się z poświęceniem dla tej osoby. Czy jesteśmy gotowi, aby poświęcić swój czas, codzienność i całe życie? Czy musimy przygotować się na trudne decyzje, które będziemy musieli podjąć.

To nie jest przywiązanie. Tak nie wygląda przywiązanie. Osoba, której na tobie zależy, nie będzie chciała od Ciebie nic oprócz samego Ciebie. Jej nie będzie potrzebna ciągła uwaga. Wystarczy regularna pielęgnacja tej relacji. Przywiązanie nie zmusza nas do niczego. Nie trzeba spędzać ze sobą całych dni od rana do nocy. Nie chodzi tutaj o to, aby odrzucić wszystko wokół dla tej jednej osoby. Przywiązanie nie polega na oddawaniu naszego życia drugiej osobie. Przywiązanie polega na dzieleniu się swoim życiem. Na wplataniu tej osoby w codzienność, jaka nas otacza. Polega na dzieleniu się czasem i momentami. Nie trzeba wszystkich odepchnąć, aby pokazać drugiej osobie jak ważna dla nas jest. Wystarczy zadbać o jej zaufanie, a wtedy sama będzie wiedziała, że jest dla nas ważna.

Ale czy "przywiązanie" jest dobrym określeniem na relacje między dwójką ludzi? Nie każda głębsza relacja, to przywiązanie. Nieraz to po prostu przyzwyczajenie. Jesteśmy przyzwyczajeni do obecność drugiej osoby. Do obecności osoby, która zawsze była obok. Ale jeśli to nie było nic więcej, wtedy kiedyś to się skończy. Przyzwyczajenie minie, a my po prostu zapomnimy, że ktoś taki w ogóle bym w naszym życiu. Że w nim uczestniczył.

Ale właśnie na tym polega przywiązanie. Na dzieleniu się sobą. Na wzajemnym wspieraniu się i ufaniu sobie nawzajem. Na pielęgnowaniu tej relacji, aby przetrwała jak najdłużej. Na tym, aby być gotowym pomoc drugiej osobie, gdy tylko nadejdzie taka potrzeba. Przywiązanie wiąże się również z obowiązkami i poświęceniem. Każda relacja się z tym wiąże. Każda relacja polega na wspólnym pomaganiu sobie. Na wspólnej egzystencji.

A jak nazywała się moja relacja z Aronem? Co było między nami? Byłam pewna jednego. To nie było przywiązanie. To nie mogło być przywiązanie, ponieważ upłynęło za mało czasu. Mimo że przywiązanie może powstać w krótkim czasie. I w krótkim czasie zaczyna zależeć nam na drugiej osobie, na jej szczęściu i bezpieczeństwie, tutaj to nie było możliwe.

Dlaczego? Nie wiem. Nie wyobrażałam sobie tego, abym w tak krótkim czasie przywiązała się do obcego chłopaka. To zdecydowanie nie było przywiązanie i tego byłam pewna.

Więc co to było?

Nie spędziliśmy ze sobą za wiele czasu. Raptem parę chwil i kilka wieczorów. Jednak mimo wszystko, martwiłam się o niego. Obchodziło mnie jego bezpieczeństwo, co było tak bardzo niedorzeczne i irracjonalne. Bo jak? Jakim cudem obcy chłopak stał się kimś o kogo się martwię? To było tak bardzo popieprzone, że gdy tylko próbowałam to zrozumieć, denerwowałam się i chciałam o tym jak najszybciej zapomnieć. To było tak bardzo ciężkie do zrozumienia.

Above all (chroń mnie)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz