9.

220 6 0
                                    

Jimin Pov:

Jimin leżał wtulony w tors Sugi on tak pięknie pachniał najpiękniejszymi kwiatami i słodyczami sam nie mógł się zdecydować czym pachnie bardziej ale czuł,że się uzależnił się  bez reszty

Jimin po wczorajszym pocałunku i wspólnych przytulasach wieczorem zasnął na kolanach wspólokatora w salonie 

Yoongi musiał go przenieść bo teraz znajdowali się w sypialni starszego razem w jego łożku dla Jimina było to cholernie urocze , że starszy o niego dba.Yoongi jeszcze spał za to chłopak mógł bez problemu mu się przyglądać jasna cera i piękne usta ,myślał nawet o zrobieniu mu zdjęcia lecz porzucił tą myśl nie chcąc budzić chłopaka

Została jescze jedna sprawa co prawda chłopcy wyznali wczoraj sobie uczucia ale jeszcze nie mogą nazwać swojego statusu "związkiem" ,żaden o to jeszcze nie spytał Jimin postanowił jednak o tym  na razie nie myśleć patrzył tak na śpiącego Yoongiego i uśmiechał się 

Po chwili zauważył ,że jest w bokserkach i swojej niebieskiej  koszuli nocnej  w żółte kaczuszki szybko się zerwał do siadu i zarumienił , -Aż tak mocno spałem by się nie obudzić jak mnie przebierał - pomyślał a z zamyślenia wyrwał go wibrujący telefon na szafce obok ,szybko złapał i nacisnął zieloną słuchawkę wychodząc z pokoju by nie obudzić Sugi

-Halo hej mamo -powiedział cicho

-Cześć synku przelałam ci pieniądze na konto 

-Dzięki coś chciałaś konkretnego? -Zapytał i usiadł na biurku

Chłopak usłyszał jak rodzicielka bierze głęboki wdech po czym przez chwilkę milczy

- Synku ja i twój tata...my bierzemy rozwód 

Jimina zamurowało nie wiedział co powiedzieć przecież jeszcze tak nie dawno jego rodzice byli szcześliwi wysłali go tak wcześnie ''na swoje'' ale to dla tego by chłopak mógł się szybko nauczyć samodzielności  to chyba nie był ten powód 

-Co ale dlaczego?

-Jiminissi słoneczko spotkajmy się gdzieś w jakiejś kawiarnii w twoim mieście przyjadę do ciebie i wyjaśnie ci całą sytułację

Chłopakowi poleciała łza ,która upadła na parkiet  a potem następna i następna aż oczy zrobiły się lekko czerwone a chłopak zsunął się na zimny parkiet 

-Dobrze przyjedz jutro jak najszybciej  wyśle ci adres kawiarni i godzinę- rzucił i szybko się rozłączył kochał ich razem nie osobno nie wyobraża sobie tego 

Moi rodzice oddzielnie 

Ogromny ból rozsadzał mu serce wypalał dziurę w takich momętach przypomniał sobie jak przyznał się w szkole do swojej orientacji przez co był bardzo wyszydzany pamiętał wyzwiska takie jak ''pedał'' ''ssij p***'' czy chociaż ten ,który go najbardziej zabolał i został w głowie a był on od jego najlepszego przyjaciela ''brzydzę się tobą '' i tyle było z ich 4 letniej przyjaźni 

Sehun bo tak nazywał się ten przyjaciel wydawał mu się najlepszym co go w życiu spotkało ale wtedy dostał pierwszy ogromny kopniak a miał wtedy 13 lat był za młody życie dawało mu w kość uciekał z lekcji bardzo źle wspomina tamten okres

Rodzicom przyznał się dwa lata póżniej dziękował ,że ci przyjeli to o dziwo świetnie dostał mase wsparcia kochał ich a gdy w końcu w wieku 17 lat przeprowadził się do miasta i zamieszkał z starszym hyungiem pokochał życie od nowa, ucieczka z nie ciekawych wspomnień dała mu nową nadzieję 

Poznał powoli całą ekipę Jungooka ,Tae,Hoseoka i Namjoona kochał ich jak braci Jina poznał nie dawno ale już może powiedzieć ,że do ekipy pasuje idealnie taka mamusia 

Diary...|| YoonminOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz