*W tym samym czasie*
- Nie spieszyłeś się. - powiedział Hisoka, znudzony już czekaniem na Zoldycka.
- Trochę mi się przeciągnęło. - odpowiedział czekając, aż Hisoka zeskoczy z drzewa, by kontynuować rozmowę.
- Więc? Dowiedziałeś się czegoś? - zapytał, podchodząc do długowłosego.
- Można tak to nazwać.
- Więc, mów co wiesz.
- A, w jaki sposób, zamierzasz mi zapłacić? - założył ręce na biodra, wyczekując jego odpowiedzi, na co Magik wywrócił oczami.
- Będę miał u ciebie dług ~ - uśmiechnął się fałszywie w nadziej, że Illumi na to przystanie.
- Masz jeszcze dwa, nadal nie spłacone. Nie potrzebuję trzeciego. - zbył go.
- To nie moja wina, że nigdy nie zwracasz się do mnie o pomoc... - udawał zawiedzionego. - To może... zapłacę w naturze? ♥ - zaproponował pół-żartem, oblizując górną wargę.
- Mam cię zabić?
- Taki żarcik ~ - zaśmiał się drętwo, nie przejmując się odrzuceniem. - Więc, zostaje gotówka...
- To mogę zaakceptować. - odparł i ruszył przed siebie.
Spotkał się z Hisoką nie tylko, by przekazać mu informacje, o które prosił, ale mieli także spotkać się z ich wspólnym znajomym, do którego właśnie zmierzali. Idąc leśną ścieżką Illumi opowiedział mu o wszystkim, co udało mu się dowiedzieć. A mówiąc o wszystkim, mam na myśli niczym.
- Więc, jednak nie masz żadnych informacji? - zmarszczył brwi, uważnie przyglądając się nieprzeniknionej twarzy Zoldycka.
- Brak informacji to też informacje. - westchnął. - O wszystkim i o każdym można znaleźć jakieś informacje, czy doniesienia. Ich brak jednak, budzi pewne wątpliwości... Jak i podejrzenia.
- Jesteś pewny, że użyłeś wszelkich środków?
- Uważam, że Milluki jest w tych sprawach niezawodny. Poza tym, dzięki licencji łowcy, przeszukaliśmy wszystko. Dlatego mam 85% pewności, że poszukiwana przez ciebie osoba nie istnieje. Albo " Pani Rossalda" to jej nowy pseudonim.
- Hmmm to dość interesujące ♥... - jego twarz przybrała dziwny wyraz, jakby podniecał się na myśl o nadchodzącej zabawie.
- A, no właśnie. Wspominałeś coś o wiadomości od niej. Co to za wiadomość i kto ci ją dostarczył? - zapytał, przypominając sobie ich ostatnią rozmowę.
- Ach!- podniósł palec wskazujący, wracając wspomnieniami do tamtych wydarzeń. - Była nagrana na dyktafonie. Przekazała mi ją dziewczyna, od której za pierwszym razem dostałem zaproszenie. Przedstawiła się jako numer Pięć.
- Numer Pięć? To jakaś hierarchia? - zastanowił się.
- Tak mi się wydaje. Wspomniała, że jeśli ją zabiję, zawsze znajdzie się ktoś, kto zastąpi jej miejsce.
- I?
- Zabiłem ją ♧
- A, co było w wiadomości? - po tym pytaniu Hisoka przystanął i spojrzał w ziemię. Illumi nie przerywał mu widząc, że się nad czymś zastanawia.
CZYTASZ
Welcome To Isekai《hunter x hunter》
FanfictionKto z nas nigdy nie marzył o tym, by znaleźć się w świecie ukochanego anime? Ty marzyłaś. Ale bądźmy realni, to przecież niemożliwe! Ale gdyby jednak, udało ci się znaleźć w takim świecie, z całą wiedzą wyniesioną z anime, to co byś zrobiła? Jak byś...