Księżniczka i siostra Harrego Pottera w Hogwarcie

Zaklęcie genealogiczne

Dziś mam zajęcia z Panią Davies (nauczycielką magi)

-Dzień dobry Natalii - przywitała się pani Davies

-Dzień dobry Pani Davies -odpowiedziałam -mam pytanie-oznajmiłam

-Oczywiście, o co chodzi? - spytała

-Chciałabym, aby pani nauczyła mnie zaklęcia genealogicznego

-Jeśli mogę panienkę spytać, po co ci ta widza - podpytała

-Czysta ciekawość, wydaje się być pomocne -odpowiedziałam tajemniczo

-No dobrze brzmi ono familia invenire (wymyślone przez autorkę) - wytłumaczyła

-Bardzo dziękuje - podziękowałam

-Więc przejdźmy do dzisiejszej lekcji

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Po ciężkim dniu chciałam tylko położyć się do łóżka, lecz najpierw musiałam wykonać zaklęcie

Wzięłam różdżkę, machnęłam ją wypowiadając familia invenire, nagle koło mnie znalazła się wielka księga. Obejrzałam ją dokładnie i otworzyłam, na pierwszej stronie było napisane ,,Ród Potterów''. Nie spotkałam nikogo nigdy o takim nazwisku, ale to nic dziwnego byłam odcięta od informacji ze świata czarodziej. Teraz wiem dlaczego, czytałam dalej zajęło mi to kilka dobrych godzin gdy natknęła się dwie osoby jakby znajome. Kobieta nazywała się Liliana Evans/Potter miała rude włosy i zielone oczy zupełnie jak ja, mężczyzna nazywał się James Potter też, wydawał się znajomy, ale nie wiedziałam z kąt, aż nagle na drugiej stronie natrafiłam na imiona ich dzieci Harry/James Potter i Natalii/Liliana Potter. Gdy to zobaczyłam zaniemówiłam, czyli to moi rodzice i mój brat muszę ich odnaleźć i zapytać się, dlaczego mnie oddali, mam tyle pytań a tak mało odpowiedzi co teraz zrobić przecież nie pójdę do moich rodziców, zrobiłam cudzysłów, nie powiem im że znam prawdę i mają mi natychmiast wszystko wyjaśnić, bo najpewniej jeszcze bardziej by mnie kontrolowali.