- Kurwa.
Haruna chodziła nerwowo po pokoju, przypominając sobie wydarzenia z poprzedniego dnia. Już darowała sobie zastanawianie się, jak trafiła do własnej sypialni. Bardziej ją martwiła walka z Bakugou. Przecież jakby dyrekcja się dowiedziała, że omal nie pozabijała się z uczniem, zwolnią ją, o ile nie zamkną w więzieniu. Czy to była powtórka sprzed czternastu lat? Prawie zabiła dzieciaka... tak jak tamtego dnia... nie, to był inny przypadek. Na tę walkę oboje wyrazili zgodę. Jednak zdecydowała się wziąć za to pełną odpowiedzialność, nie chcąc pozwolić, by przyszła kariera bohatera Katsukiego stanęła pod znakiem zapytania. Czy ten kretyn w ogóle jeszcze żył?
Co się, do cholery, wydarzyło zeszłej nocy?!
Chłopak był gotowy ją wysadzić, pokrywając wszystkie kartki, jakie tylko go dotknęły nitrogliceryną. W jednym momencie jego dar zniknął, a to dawało kobiecie do myślenia, że ich pojedynek nie do końca pozostał niezauważony. Gdyby nie obolałe ciało, widoczne sińce i rozdarcia ubrań, nie wierzyłaby, że to się naprawdę wydarzyło.
- Okej, okej... spokojnie, Haruna, najpierw sprawdź, czy nie zabiłaś dzieciaka, a potem martw się, jak wytłumaczysz dyrektorowi zniszczenie sali gamma i walkę z uczniem - panika zaczynała przejmować nad nią kontrolę. - Cholera! Zwolnią mnie!
Wzięła szybki prysznic i przebrała się w świeże ubrania, nie mogąc wyzbyć się poczucia winy. Cholera, cholera, cholera, wyklinała w myślach, nie wiedząc, co ze sobą teraz zrobić. Spojrzała na zegarek - ósma rano. Przez cały ten stres, kompletnie zapomniała, że dziś miała jechać do Tartarusa w towarzystwie All Mighta. Pukanie do drzwi, przywróciło ją na ziemię. Pomyślała, że może wszyscy już wiedzieli, co się wczoraj wydarzyło i nadeszły konsekwencje jej nieodpowiedzialnej decyzji. Otworzyła drzwi, wpuszczając dawnego bohatera do środka, który mógł przysiąc, że słyszy, jak kobieta wypuszcza z siebie sporą ilość powietrza. Zrzucił to jednak na stres wywołany nadchodzącym spotkaniem.
Wypiła tylko swoją ulubioną herbatę, nie będąc w stanie przełknąć nic innego. Kiedy wsiadła do samochodu wraz z blondynem, zastanawiała się, czy nie przyznać przed nim popełnionego czynu. Może by ją poparł, pomógł znaleźć rozwiązanie. Przez krótką znajomość zdobył na tyle jej zaufania, że z pewnością nie wyjawi mu nic o Lidze, Inoue albo Dzieciach Amaterasu, ale jako nauczyciel powinien wiedzieć, że prawie zabiła ucznia. To słowo odbijało się w jej umyśle niczym paskudna szrama, szpecąca jej pomieszaną psychikę. Nie zwariowała, nie zdziwaczała, po prostu słowo zabić sprawiało, że czuła się bardziej jak złoczyńca, aniżeli bohater czy zwykły cywil.
- All Might... - zaczęła, wiedząc, że już nie ma odwrotu. Jakoś odtrącenie i skrytykowanie przez dawny Symbol Pokoju nie wydawało się tak samo straszne, jak reakcja Yamady czy Aizawy. - Muszę ci się do czegoś przyznać...
Mężczyzna popatrzył zaniepokojony, nie potrafiąc przygotować się na to, co kobieta mogłaby mu powiedzieć. Z pewnością tak łatwo się nie złamała i nie wyjawiłaby mu, skąd znała imię syna Kaji'ego. Przy ich pierwszym dzisiaj spotkaniu od razu starał się ocenić, jak odbiła się na niej walka z młodym Bakugou. Nie potrzebowała pomocy Recovery Girl, zresztą nigdy nie potrzebowała, to, co leczyło Harunę to dostęp do makulatury. Z kolei chłopak, by nie budzić podejrzeń swoich kolegów musiał dać się całkowicie wyleczyć. Czy plan Aizawy zadziałał? Nie jemu to było oceniać, ponieważ nie on zamierzał poruszać temat nauczania. Shouta zaczął, więc i on powinien to skończyć.
Zresztą obawiał się reakcji kobiety. Od kiedy usłyszał wielki plan Shouty Aizawy, nie zgadzał się z nim. Narażał życie ucznia, ale i Haruny, co wydawało się szaleństwem. Gdyby Midnight i Eraser Head nie zdążyliby? Zwykle spokojna, podchodząca do wszystkiego z dystansem, aby mieć miejsce na analizę, kobieta mogłaby opacznie zrozumieć ,,szlachetne'' pobudki, z których zrodził się ten plan. Wściekłość? To na pewno. Rozczarowanie i żal...? Och, to też, ale wolał, żeby gorzkie odczucia miętowookiej nie ukierunkowały się na niego. On przecież nie zawinił...
CZYTASZ
Wymazanie | Shota Aizawa ✔
FanfictionNie każdy ma możliwość spełniania dziecięcych marzeń. Haruna Kirie już dawno zaakceptowała swój los, kiedy zdesperowany człowiek postanowił upokorzyć ją i podciąć skrzydła. Jednak gdy dyrektor U.A. składa jej niecodzienną propozycję, musi zwalczyć s...