Perspektywa Ron'a:
Po kolejnej kłótni z Hermioną udałem się do dormitorium odpocząć oraz pomyśleć o tej całej sytuacji i naszym związku. Ostatnio nam się nie układało a strasznie mi na niej zależy i nie chce jej stracić. Chciałem się udać spać jednak drzwi momentalnie trzasnęły i usłyszałem jak mój współlokator płaczę w poduszkę.
- Harry?- spytałem mile a on poderwał się z łóżka i otarł łzy rękawem bluzy
- Przepraszam, nie wiedziałam, że tu będziesz, już będę cicho.
- Co się stało?- spytałem i usiadłem obok niego na łóżku
- Nic się nie stało, idź spać
- Harry nie zbywaj mnie widzę, że coś się dzieje. Możesz mi o wszystkim powiedzieć.
- Ja już nie daje rady z tym wszystkim- powiedział i rozkleił się całkiem- Draco grozi mi i Cedricowi, ten turniej, nauka i wiele innych.
- Czekaj co?! Ta fretka wam groziła? Powiedziałeś komuś o tym?- powiedziałem zdenerwowany do czerwoności. Jak ten tleniony blondyn może im grozić?!
- Tak, grozi mi i jemu. Nie powiedziałem nikomu o tym jeszcze- powiedział pomału się uspakajając.- A więc tak, po kolacji umówiłem się Cedriciem na błoniach bo chciał ze mną porozmawiać. Jak się tam udałem to zobaczyłem koc pod drzewem i dookoła lampki. Było fantastycznie i romantycznie. Zapytał się czy pójdę z nim na bal a ja się zgodziłem, rozmawialiśmy jeszcze chwilę i udaliśmy się do zamku. On poszedł w swoją stronę a ja w swoją i napotkałem Malfoya. I wtedy spytał się mnie czy idę z kimś na bal a ja powiedziałem, że tak i jak już chciałem iść to przytrzymał mnie do ściany i...- tu zatrzymał się na chwilę.
- I co zrobił?- spytałem z niepokojem
- Pocałował mnie. Złapał mnie za nadgarstki i przytrzymał, ale ja tego nie chciałem, przysięgam- dokończył i znów się rozpłakał a ja go przytuliłem.
- Spokojnie Harry, to nie twoja wina, że Malfoy jest nic nie wartym chujem. Niech ja go dopadnę tylko to tak go załatwie, że nawet jego ojciec go nie pozna.
- Nie rób mu krzywdy. Nie chcę żebyś miał kłopoty. A teraz zmieńmy temat, co tam u ciebie i Hermiony?- spytał się już spokojny
- Jeżeli się już sobie zwierzamy to będę szczery. Ostatnio nam się nie układa za dobrze. Cały czas się kłócimy praktycznie o wszystko. O to, że za mało się uczę, o to, że ona za dużo czasu spędza w bibliotece, o to spędzamy razem mało czasu. Nie wiem co mam poradzić, żeby było dobrze- powiedziałem to co miałem na sercu i mi ulżyło, że mogę komuś o tym opowiedzieć.
- Powiem ci stary, że nie wiem co mam ci powiedzieć ani poradzić. Słabo znam się na związkach ale wiem jedno. Musisz z nią szczerze porozmawiać o waszej relacji.
- A co jeśli zerwie ze mną?- powiedziałem spanikowany
- Spokojnie Ron, będzie dobrze, zaufaj mi a teraz chodźmy spać bo rano nie wstaniemy.
- A tak właściwie to która godzina?
- Późna ale jeżeli chcesz wiedzieć jaka dokładnie to około 12 w nocy, serio powinniśmy iść już spać. Dobranoc Ron
- Dobranoc Harry- odpowiedziałem i przez natłok myśli od razu zasnąłem. Po obudzeniu widziałem, że Harry już nie śpi co jest dziwne bo zawsze to muszę go budzić parę chwil przed śniadaniem.
- Harry, czemu nie śpisz jeszcze wczesna pora na wstawanie dla ciebie- spytałem a on podskoczył na łóżku, myślał o czymś- Czemu tak podskoczyłeś? Przestraszyłem cię?
- Ty? N-nie no co ty, w-wszystk-ko ok. Już wstaję- chciał pójść do łazienki ale go zatrzymałem.
- Harry nie kłam, widzę że coś się dzieje, powiedz co się stało- powiedziałem spokojnie
- Wszystko ok, naprawdę, a teraz przepraszam ale muszę iść do toalety- powiedział i pobiegł do łazienki a po chwili usłyszałem charakterystyczny dźwięk oznaczający, że Harry się czymś strasznie denerwuje. Zawsze jak tak było to stukał pięścią w umywalkę aż w pokoju wspólnym słychać. Po chwili wyszedł z łazienki i chciał zejść na dół jednak musiałem z nim porozmawiać.
- Siadaj tu i mów co się dzieje- posadziłem go na łóżku a sam usiadłem naprzeciwko- i nie mów, że nic bo słyszałem jak walisz ręką o umywalkę, nawet masz ślad- pokazałem na jego rękę a on patrzył w kompletnie inną stronę
- Idź po Hermionę- tylko tyle powiedział a ja poszedłem po brunetkę. Po chwili byliśmy z powrotem w dormitorium.
Perspektywa Hermiony:
Siedziałam spokojnie przed kominkiem w pokoju wspólnym i myślałam o kłótniach z Ronem. Zależy mi na nim i nie chcę go stracić, będę musiała z nim porozmawiać jednak rozmyślania przerwał mi on sam.
- Hej Miona, Harry chce z nami porozmawiać, wydaje mi się, że o czymś ważnym, chodź- powiedziała ja poszłam za nim. Martwię się o tego bruneta, ostatnio chodzi taki inny i jakby nieobecny. Po chwili byliśmy już całą trójką w pokoju.
- To o czym chciałeś porozmawiać Harry?- spytałam siadając obok Rona
- Czy to jest coś związane z tym, że ta fretka ci grozi?- spytał rudzielec lekko poddenerwowany
- Czekaj co?! Czemu ja nic o tym nie wiem? Dlaczego mi nie powiedzieliście?
- Potem ci wszystko opowiem a teraz Harry mów- powiedział ponownie chłopak
- Tak to jest związane z tym, że mi grozi ale od początku. Jak już poszliśmy spać i ty zasnąłeś to ja jeszcze poszedłem do łazienki, jak wróciłem to poczułem że moje łóżko pachnie inaczej niż zwykle ale to zignorowałem. Rano jak wstałem zobaczyłem list w którym było napisane '' powiem ci Potter, że fajnie się z tobą leży i zrobiłem nam kilka zdjęć na pamiątkę, żeby kilka osób mogło zobaczyć. D.M. ps. kiedy powtórka?"- powiedział i oczy mu się zaszkliły
- Co za idiota skończony?! Idę z nim to załatwić!- krzyknął Ron i już chciał wychodzić ale go zatrzymałam
- Stój Ron, musimy pomyśleć co zrobić- powiedziałam spokojnie jednak w środku byłam cała wkurzona. Jakim trzeba być psycholem, żeby zakradać się komuś do łóżka w nocy,
- O czym mamy pomyśleć! O tym czy powiedzieć jakiemuś nauczycielowi? Czy może o tym żeby załatwić to pokojowi? Ja na pewno się na to nie piszę ale posłucham twojego jakże genialnego planu, który wymyśliłaś- powiedział niebezpiecznie i usiadł zakładając ręce na piersi
- Najpierw musisz się uspokoić i na mnie nie krzyczeć...chciałam dokończyć jednak przerwał mi Harry, który tylko słuchał krzyków Tobą
- Najpierw musimy się dowiedzieć czy Cedric się nie dowiedział- powiedział Harry łamiącym się głosem
- Już za późno- powiedział Cedric, który przed sekundą znalazł się w pokoju.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Tym razem też chamska reklama( mam nadzieję, że nie jesteście źli haha ) i rozdział z perspektyw Rona i Hermiony. Jak wam się podoba?
CZYTASZ
Hedric-od rywalizacji do miłości
FantasyAkcja dzieje się na 4 roku, kiedy ogłoszony jest Turniej Trójmagiczny i w niewyjaśniony sposób nazwisko Harrego wypada z Czary Ognia. Rywalizuje on z dwójką uczniów z innych szkół i jednym ze uczniów ze swojej szkoły Cedriciem- popularnym i według d...