Gdy myślałam, że minęło jakieś dziesięć minut minęło kilka godzin. Naprawdę aż tak się zasiedziałam? W pewnej chwili zauważyłam, że zaczęło się schodzić dosyć dużo ludzi, w tym Aoi więc usiadłyśmy razem na przygotowanym wcześniej miejscu.
- Nie będzie Amane i Tsukasy? - Zapytałam.
- Mówili mi, że będą- Ale jakoś ich nie widzę. Niech tylko spróbują nie przyjść... Cały nasz plan legnie w gruzach!
- Spokojnie, jak nie przyjdą to trudno. I tak chyba już wybrałam...
Zanim Aoi zdążyła coś powiedzieć podszedł do nas chłopak, którego dzisiaj poznałam. Dziewczyna już otwierała usta, żeby poważnie się wypowiedzieć na ten temat jednak Koichi, jak się przedstawił, jej przeszkodził.
- Cieszę się, że przyszłaś. - Uśmiechnął się na co odpowiedziałam tym samym.
- Żaden problem.
- [T.I.], kto to?
- Oh, no tak, wy się jeszcze nie znacie. Aoi, to Koichi, poznałam go dzisiaj. Koichi, to Aoi, moja przyjaciółka.
- Miło poznać. - Uśmiechnął się do niej.
- Mi również! Coraz więcej tych chłopaków sprowadzasz~
- Przestań! Poza tym, um, Koichi, widziałeś po drodze takich... jakby to ująć, dwóch podobnych do siebie-?
- A wiesz, chyba mijałem takich po drodze- Ale szli w zupełnie inną stronę.
- Wystawili nas? Co za-! Ugh! Idioci... Przez nich mój plan się nie uda!
- Jaki plan-? - Zapytał.
- Oh, to nieważne- Takie tam, babskie sprawy..
- Niech będzie. Cóż, tam na stoliku są różne przekąski. - Wskazał miejsce za nami - nie krępujcie się.
- Jasne, dzięki. - Aoi wstała więc i przyniosła nam kilka pianek. Koichi zaś dosiadł się do swoich kolegów.
Po chwili rozpaliliśmy ognisko i zanim się obejrzeliśmy wszyscy rozmawiali ze sobą jakby znali się od lat. A było pośród nas wiele nieznajomych. Niebo było już dosyć ciemne więc postanowiliśmy przejść do głównej atrakcji.
Każdy kto chciał opowiadał jakąś straszną historię. Przyznam, że niektóre przyprawiały o dreszcze. To nic w porównaniu do opowieści Aoi ale nadal jestem pod wrażeniem.
Minęło dobre pół godziny, gdy dziewczyna skończyła przypominać sobie wszystkie szczegóły swojej historii. Gdy wreszcie miała prawo głosu zgłosiła się na ochotnika.
- Dobra! To teraz moja kolej. Słuchajcie uważnie~ - Zapadła głucha cisza. - Więc tak... Słyszeliście legendę o... Teke Teke? Znana jako Reiko Kashima, gdy jeszcze była człowiekiem. Pewnego razu została jednak celowo wepchnięta pod pędzące metro w Meishin, które przecięło jej ciało na pół. Kobieta poprzysięgła zemstę oraz stała się mściwym demonem. Przez śmiertelny wypadek została pozbawiona dolnej części ciała. Utraciła cechy ludzkie a zyskała niezwykłą szybkość mimo iż nie posiadała nóg. Do poruszania się używa tylko dłoni i łokci. Podczas poruszania się tułów kobiety ociera się o ziemię powodując dźwięk 'teke teke' skąd wywodzi się nazwa legendy. Pojawia się w pobliżu stacji metra i wyczekuje tam swojej ofiary. Można ją jednak również spotkać pełzającą na ulicy lub w łazience. Teke Teke potrafi zabijać niewinnych ludzi bez względu na ich cechy, ponieważ za życia ona również była niewinna. Kiedy demon spotyka ofiarę zaczyna gonić ją dopóki jej nie zabije przecinając jej ciało piłą lub kosą na pół. Przed zabójstwem pyta: "Gdzie jest reszta mego ciała?". Aby przeżyć powinno się odpowiedzieć: "Na stacji metra Meishin", następnie zaś zapyta: "Od kogo o tym wiesz?", "Od Reiko Kashimy". Jeżeli ofiara nie odpowie poprawnie Teke Teke zabije człowieka z jeszcze większą nienawiścią. Kiedy jednak ofiara odpowie poprawnie demon szybko odejdzie...
CZYTASZ
|Tsᴜᴋᴀsᴀ x Rᴇᴀᴅᴇʀ| „Mine only." ✔️
Romance„...Można by było pomyśleć, że już nic na nas nie czeka. Ale ja wierzę... wierzę, że po drugiej stronie czeka na nas dalszy ciąg tej historii. Zupełnie jak w książce. Gdy przewrócę stronę zobaczę słowa rozpoczynające drugi rozdział... I zatracę się...