- Oh.. Harry.. - westchnęłam - Szybciej!- Jak sobie życzysz, księżniczko! - odparł z lekką chrypką
Czułam jak przyśpiesza tępo, robiło mi się co raz bardziej gorąco. Wiedziałam, że niedługo..
- Vanessa - poczułam czyjeś dłonie na moich ramionach - Słyszysz mnie?!
Otworzyłam oczy, a przede mną stała mama.
- Wszystko dobrze? Jesteś cała mokra. Masz gorączkę?
- Nie, to nic takiego. Miałam zły sen. - westchnęłam, na samą myśl o tym.
- Musiał być naprawdę straszny, bo okropnie się męczyłaś. - powiedziała mama, z troską w głosie.
- Oj, tak i to bardzo.. - pomyślałam
- Dobrze. - odparła - Skoro wszystko dobrze, to ubierz się i zejdź na dół. Śniadanie już gotowe.
- Okej.
Chwilę potem zostałam sama w pokoju i poszłam do łazienki, żeby się odświeżyć. Zrobiłam delikatny makijaż, związałam włosy w kitkę i ruszyłam w stronę mini garderoby. Wyciągnęłam z niej czarne rurki i niebieski sweter, które po chwili założyłam. Spojrzałam w lustro i uśmiechnęłam się do siebie, myśląc o porannym incydencie. I zeszłam na dół.
- To dla ciebie. - powiedział tata, podając mi talerz z trzema naleśnikami.
- Dziękuję.
Po zjedzonym posiłku powiedziałam, że idę do Harrego. Ani mama, ani tata nic nie powiedzieli, tylko uśmiechnęli się do siebie porozumiewawczo i poszli coś oglądać.
Po około 5 minutach byłam już przed drzwiami Harrego. Zapukałam i czekałam aż ktoś mi otworzy.
- O, to ty Nessi. - powiedział mój chłopak, z seksowną chrypką
- A co, spodziewałeś się kogoś innego? - spytałam złośliwie
- Nie. - odparł obojętnie - Wejdź.
Gdy weszłam, splótł nasze dłonie i poprowadził mnie w kierunku swojego pokoju. Zamknął drzwi za sobą i odwrócił się twarzą do mnie.
- Wiem, że nie dałem ci prezentu na urodziny.. Ale pomyślałem o czymś innym.
- Tak? - zapytałam z ciekawością - O czym?
- Dałabyś się namówić na kolację? Dzisiaj wieczorem. Będziemy sami.
- Świetny pomysł! Nie wiedziałam, że z ciebie taki romantyk.
- Szczerze, to ja też. - zaśmiał się, a ja dołączyłam do niego
- Lubię cię właśnie takiego, kiedyś byłeś zarozumiałym dupkiem.
- Seksownym.
- Co? - nie do końca wiedziałam o co mu chodzi.
- Miałaś na myśli, seksownym dupkiem. - odparł i uśmiechnął się łobuzersko
- Niech ci będzie seksownym, a teraz pociągającym dupkiem.
- Tak? - widziałam, że jest zadowolony z moich słów, w jego oczach zauważyłam iskierki.
- Tak. - powiedziałam, udając obojętność
- Coś czuję, że ta noc będzie bardzo, bardzo ciekawa.
Harry przyciągnął mnie do siebie i pocałował delikatnie. Nie zostałam mu dłużna i od razu zamieniłam nasz "niewinny" pocałunek w namiętny i pełen pożądania.
*
- Jesteś najlepszą osobą, jaką spotkałem w swoim życiu. - powiedział Harry odprowadzając mnie do wyjścia - Widzimy się wieczorem.
__________________________________________________
Myślę, że następny rozdział będzie jutro, bo już mam napisany, tylko musze wstawić xD
Dziękuję za ponad 900 wyświetleń!! :**
CZYTASZ
Maybe In The Future - H.S
FanfictionTak szczerze mówiąc to nie marnujcie czasu na moje pierwsze, beznadziejne ff, to była taka młodzieńcza ciekawość i chęć napisania czegoś własnego >.< Miłego dnia/wieczorka 💜 [zakończone w 2016]