13

706 36 2
                                    


H A R R Y

- Już dziewiętnasta. - pomyślałem - Vanessa zaraz tu będzie.

Z tą myślą udałem się w stronę łazienki i wyciągnąłem mój ulubiony perfum. Popsikałem się kilka razy i ułożyłem włosy. Ubrałem się wygodnie. Założyłem czarne, opinające rurki i wyjąłem z szafy koszulę w paski. Gdy byłem gotowy, usłyszałem dzwonek do drzwi. Zszedłem na dół i podszedłem do drzwi.

- Cieszę..  - zaniemówiłem

Przede mną stała nie ta sama Vanessa, co zwykle. Teraz wyglądała tak seksownie! Miała na sobie czerwoną, koronkową sukienkę i czarne botki. Włosy miała rozpuszczone, lekko lokowate. Była po prostu perfekcyjna! Po krótkiej chwili nasze spojrzenia się skrzyżowały. Widziałem, że ona też mi się przygląda. I nie powiem, to było przyjemne. Zauważyłem, że jej policzki różowieją. Uwielbiam jak się rumieni, to takie seksowne!

- Wejdź. - powiedziałem ochryple

- Więc jesteśmy sami? - spytała, gdy zamknąłem drzwi

- Tak. - spojrzałem na nią - Chodź, najpierw zjemy kolację, a potem pójdziemy do mnie do pokoju. - uśmiechnąłem się, ukazując dołeczki, wiedziałem, że Vanessa je kocha

- Dobrze.

Po tych słowach weszliśmy do jadalni. Tam czekał już nakryty stół dla dwojga. Stały tam dwie świece, a po środku róża.

- Czasami przydają się romantyczne filmy. - pomyślałem, bo widziałem, że dziewczyna jest zadowolona

V A N E S S A

Nie mogłam uwierzyć, że zrobił to wszystko sam. Było tak pięknie. To w stu procentach najlepszy prezent, jaki kiedykolwiek dostałam.

Podczas posiłku ciągle patrzyliśmy na siebie i rozmawialiśmy. Harry przygotował spagetti na kolację, bo kiedyś mówiłam mu, że to moje ulubione danie.

Po kolacji poszliśmy do jego pokoju. Gdy szliśmy po schodach, wiedziałam, że mi się przygląda, a zwłaszcza mojemu tyłkowi. Postanowiłam, że mu odpuszczę gadkę o tym, bo już kilka razy, zwracałam na to uwagę, ale on nic sobie z tego nie robi. Chociaż, wolę już żeby patrzył się na mnie, niż na inne panienki.

- Może pogramy w pytania? - spytał Harry, z lekkim uśmiechem

- Skoro chcesz. - odparłam - Możesz zacząć.

- Hm.. Ulubiony kolor?

- Niebieski, czarny.. Różnie. - powiedziałam i się zaśmiałam - Ulubiony owoc?

- Banan.

- Też lubię banany, chociaż wolę brzoskwinie.

- Yhm.. Teraz ja.. Co lubisz robić? Twoje hobby?

- Lubię słuchać muzyki. Oglądać filmy. Dużo tego. - odpowiedziałam i niepewnie zadałam pytanie, bo bałam się reakcji Harrego. - Z iloma dziewczynami uprawiałeś sex?

Widziałam, że się spiął. Pewnie nie spodziewał się, że o to zapytam. Po prostu zżera mnie ciekawość.

- Jak nie chcesz, to nie mów. - powiedziałam, przerywając ciszę, która nas ogarnęła.

- Spoko. To nic takiego. Z pięcioma. - Harry spojrzał na moją twarz, chciał pewnie odczytać, co teraz czułam. Jednak mój wyraz twarzy nie zmienił się. Nawet lekko się zdziwiłam, bo bałam się, że powie, na przykład dziesięć, a to już bardzo dużo jak dla mnie. - Okej. Teraz ty.

H A R R Y

- Okej. Teraz ty. - zwróciła się w moją stronę. Szczerze, to bardzo zdziwiło mnie pytanie Vanessy. Nie wiedziałem czy odpowiedzieć prawdę, bo nie miałem pojęcia jak zareaguje. Zdecydowałem, że postawię na prawdę i o dziwo dziewczyna nawet nie była zdziwiona, po prostu normalna..

- Jesteś dziewicą? - spytałem

- Tak. - odpowiedziała po krótkiej chwili, pewnie czuła się zawstydzona, ale nie okazywała tego. Cieszę się, że jest ze mną szczera. Przysunąłem się  do niej i ująłem jej twarz w dłonie aby spojrzała mi w oczy. Widziałem w nich zakłopotanie.

- To nic strasznego, ani dziwnego. - powiedziałem, żeby ją uspokoić

- Wiem. Ale dziwnie się o tym rozmawia.

- Tak, wiem. - uśmiechnąłem się i przytuliłem ją do siebie, czułem jej perfumy. Uwielbiam jej zapach! - Obejrzymy coś? - dziewczyna kiwnęła tylko głową i ruszyła w stronę łóżka. Ja wziąłem laptopa i włączyłem film..

V A N E S S A

W połowie filmu poczułam dziwne pragnienie. Nie chodziło o chęć napicia się, chodziło mi o to, że pragnęłam Harrego. Przypomniałam sobie mój dzisiejszy sen i serce zaczęło walić mi mocniej.

- Co się stało? - spytał Harry, musiał poczuć, że mam przyśpieszony oddech.

- Pragnę cię. - powiedziałam ledwie słyszalnie ale Harry usłyszał to, bo spojrzał na mnie ze zdziwieniem i zaskoczeniem.

- Co? - spytał zdezorientowany

- Pragnę cię. - powtórzyłam pewniej i przygryzłam wargę.

__________________________________________________

Okej, następny rozdział za nami xD

Bardzo, bardzo dziękuję za ponad 1000 wyświetleń! ;**

Mam nadzieję, że Wam się podoba! ;)

Maybe In The Future - H.SOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz