3

1.3K 53 1
                                    

- Hej. Jestem Harry, a ty?

- Y... Jestem Vanessa. - odpowiedziałam lekko zdziwiona.

- Do zobaczenia wkrótce Vanessa.

Nie odpowiedziałam. Kiedy odzyskałam mowę chłopak był już na motorze i odjeżdżał w swoją stronę.n

- Jaki on seksowny. - powiedziała Karen i w tym momencie ruszyłyśmy w stronę klasy.

Naszą pierwszą lekcją była biologia. Pani całą godzinę mówiła o narządach człowieka. Pamiętam tylko, że gruczoł to narząd wydzielniczy. Pod koniec lekcji pani Klark kazała zrobić nam jakiś projekt. Jestem w grupie z Karen, Sam i Jackobem.

Sam to właśnie dziewczyna Jackoba. Jest bardzo miła, a przy tym wręcz wkurwiająca. Jest tak słodka, że aż zbyt słodka. Jackobowi oczywiście to nie przeszkadza, jest w niej tak zakochany, że nie widzi świata poza nią.

No cóż ale grupy się nie wybiera, więc musimy się spotkać i wykonać ten głupi projekt.

- To może u mnie? - odezwała się Sam. Zawsze ma taki zadbany dom, więc wszyscy zgodziliśmy się z jej propozycją.

- Dobrze bądźcie u mnie o 16. Dobrze?

- Okey, to do jutra. - wypowiedziałam te słowa równocześnie z Jackobem, na co on uśmiechnął się do mnie zalotnie.

Reszta lekcji przeleciała nawet szybko. Jackob i Sam urwali się po biologii, więc nie było ich na zajęciach.

Jak już obiecałam wczoraj Karen, dzisiaj po szkole wybieramy się do kawiarni. Gdy weszłyśmy do środka od razu poczułam zapach mojej ulubionej kawy. A była nią latè.

Razem z moją przyjaciółką usiadłyśmy przy dwuosobowym stoliku. Rozmawiałyśmy chyba z godzinę. Ten czas tak szybko leci... Miałyśmy się już zbierać i wtedy usłyszałam trzy słowa skierowane w naszą stronę:

- Mogę się dosiąść? - wszędzie poznałabym tą lekką chrypkę w głosie i ten zapach perfum. Był to nikt inny jak Harry.

_____________________________________________

I z góry dziękuję wszystkim, którzy czytają moje opowiadanie :)

Maybe In The Future - H.SOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz