16

591 31 7
                                        

Poczułam ukłucie w sercu. Przede mną stała Sam obciskująca się z Harrym.

A jednak to była ta suka! - pomyślałam

Podjechałam do nich i złapałam Sam za bluzkę, a potem uderzyłam ją w twarz, że aż upadła. Następnie podjechałam do Harrego.

- To nie tak jak myślisz! - spojrzał na mnie z bólem w oczach, ale ja miałam to głęboko w dupie.

- A jak? - zaśmiałam mu się prosto w twarz. - Chciałeś mnie wykorzystać, zaciągnąć do łóżka i tyle!

- Nieprawda. Jesteś najważniejszą osobą w moim życiu! Vanessa, ja cię kocham! - powiedział ze łzami w oczach, ale mnie to nie wzruszyło.

- Wiesz co.. Nienawidzę cię! - wykrzyczałam mu to w twarz i z całej siły go spoliczkowałam.

Nie odwracając się już do nich szybko zeszłam z lodowiska. Nikt za mną nie pobiegł, nawet Karen, bo wiedziała, że muszę pobyć teraz sama..

Szybkim ruchem zdjęłam łyżwy, zamieniając je na moje trampki i wybiegłam na zewnątrz. W oddali ujrzałam taksówkę i pobiegłam w jej stronę. Otworzyłam drzwiczki auta i podając kierowcy adres wyjechałam z tego przeklętego miejsca. Gdy spojrzałam w szybę, zobaczyłam Harrego, który wpatrywał się we mnie..

Po 15 minutach byłam na miejscu. Zapłaciłam taksówkarzowi i jak oparzona wparowałam do domu, a potem wbiegłam do swojego pokoju. Rzuciłam się na łóżko i zaczęłam płakać. Gdy się trochę uspokoiłam przyszła do mnie mama. Powiedziałam jej tylko jedno słowo "Harry", a ona zrozumiała i przytuliła mnie czule do siebie. Wiedziałam, że nie chcę o tym teraz rozmawiać, więc nie zadawała żadnych pytań..

19:30

Po raz setny na telefonie widzę ten przeklęty numer. On myśli, że ja jestem jakaś głupia i będę z nim rozmawiać?! Jeśli tak, to się grubo myli!

Jedyną osobą, z którą chcę pogadać to Karen, ale jeszcze nie dzisiaj..
W domu było bardzo głośno, byłam ciekawa co się dzieje, ale nie miałam siły tego sprawdzić. Usłyszałam tylko, że drzwi od mojego pokoju uchylają się, a w nich stoi mój brat. Gdy go spostrzegłam bardzo się ucieszyłam. Dawno go nie widziałam.

- Sebastian! - zawołałam i przytuliłam go.

-Też się za tobą stęskniłem siostrzyczko! Słyszałem, że zerwałaś z jakimś chłopakiem.

- Tak. Ale nie chcę o tym gadać.. Jak dobrze cię widzieć. - delikatnie się uśmiechnęłam, co on odwzajemnił.

- Chodź na dół. Pooglądamy jakiś horror, bo na romantyczne filmy to raczej ochoty nie masz. - powiedział, a raczej stwierdził.

- Dokładnie. - pocałowałam go w policzek i poszliśmy na dół.

- To może "Koszmar z ulicy Wiązów" ?

- Spoko, to ty włączaj, a ja idę po popcorn.

Szczerze, to nie mam ochoty na żaden film, ale zrobię to dla mojego brata. - pomyślałam.

Po tym jak obejrzałam z Sebą film poszłam do siebie i przebrałam się w piżamę. Potem ostatni raz spojrzałam na zegarek - 23:00 i weszłam pod kołdrę.

Najgorsze święta ever! - pomyślałam i zasnęłam.

_________________________________________________

I jak się podoba? xD
Czekam na opinie, bo to bardzo ważne dla mnie.. :)

Maybe In The Future - H.SOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz