Jesteś sławnym aktorem?

2K 29 13
                                    

Dzień jak codzień obudziłam się wczesnym rankiem i wykonałam poranne czynności.Mam na imię Emily River i pochodzę z Londynu.Mieszkam z rodzicami i uczęszczam do ostatniej klasy college'u .Moje życie jest nudne.Jestem poniżana i niedoceniana przez rodziców.Czy można trafić gorzej tego nie wiem.

Jak wspominałam chodzę do szkoły.Tym razem zjadłam rodzinne śniadanie z rodzicami i siostrą Betty.A następnie wyszłam.

Założyłam słuchawki,które pomagają mi zapomnieć o wszystkim złym chwilach i szłam do kawiarni po kawę i drugie śniadanie.

Kolejka okazała być się nieco długa.Gdy nadeszła moja kolej złożyłam swoje zamówienie a po chwili odebrałam.Wychodząc z kawiarni niechcący wpadłam na kogoś.Kawa rozlała się:
-tak bardzo przepraszam-powiedziałam próbując odsączyć trochę kawy z bluzki jakiegoś chłopaka
-nic się nie stało.

Było mi wstyd za siebie:
-tak mi przykro.Przepraszam naprawdę
-nic mi nie będzie-uśmiechnął się

Skierował swój wzrok na mnie:
-jak ci na imię?
-Emily
-jestem Tom,miło mi cię poznać
-mi ciebie również
-może dasz się zaprosić na kawę,aby zrekompensować mi ten wypadek
-oczywiście
-jutro o 17,tutaj
-do zobaczenia

Odeszłam od chłopaka.Kim on jest? Takie pytanie sobie zadawałam.Uświadomiłam sobie,że właśnie przyjęłam jego zaprosimy na kawę.

Czy powinno się przyjmować zaproszenia na kawę od nieznajomych? Zostało mi się tylko jutro stawić na miejsce o 17.

Nie dowiem się kto jak nie przyjdę.

Szczerze zakręcił mi w głowie.

Dziwnie to brzmi,ale aż poczułam motylki w brzuchu.

To tylko nieznajomy,a ja tak o nim myśle.

Czas wrócić na ziemie.

Udałam się do szkoły.Lekcje mijały jak zawsze szybko i bezskutecznie.

Nawet za bardzo się nad nimi nie skupiałam.Chciałam jak najszybciej wyjść i wrócić do domu.

Zakończyła się ostatnia lekcja.Zaczęłam w zasadzie weekend.

Wróciłam do domu,odrobiłam lekcje i położyłam się zastanawiając się nad dzisiejszym zdarzeniem,które nie dawało mi spokoju.

*Następnego dnia*
Nie mogłam doczekać się spotkania.Obudziłam się tak po 10 i zaczęłam przeglądać swoje ubrania.Na dziś wybrałam: czarną obcisłą sukienkę do tego converse'y i torebka.

Wzięłam relaksująca kąpiel,która dobrze mi zrobiła.Zjadłam omleta i postanowiłam odrobić prace domową.

Nie patrzyłam na zegarek,a tu już 14.Zjadłam obiad i położyłam się czekając na spotkanie.

*godzina 16*
Ubrałam się,uczesałam i umalowałam.Wyszłam z domu 16:45.Miałam wielka nadzieję,że zdarzę na czas.

Czekał przy jednym ze stolików.Weszłam powoli stanęłam w przejściu.Chłopak wstał i podszedł do mnie:
-cześć Emily,usiądziemy?
-tak z chęcią

Moje ręce dygotały,nie wiedziałam co mam powiedzieć aż on zapytał:
-kawę,herbatę?
-herbatę,poproszę
-prosimy dwie herbaty

Po prostu coś czuć Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz