New York

573 12 2
                                    

Tydzień minął szybko.Nastąpił piątek,dziś nie poszłam do szkoły.Dzień wcześniej spakowałam się,aby dzisiejszego dnia nie wstawać wcześniej.

Wstaliśmy o 5:00:
-jak samopoczucie?
-spać mi się chce
-mi tak samo
-zrobić nam po kawie?
-to chyba najlepsze rozwiązanie-powiedziałam uśmiechając się 

Ubrałam się luźny dres,zrobiłam lekki makijaż i uczesałam się w luźnego koka.Zaszłam do Toma,który zrobił nam kawę:
-chcesz kanapkę na drogę?
-może zrób.Trochę będziemy lecieć przecież

Usiadłam przy stole i wypiłam kawę przy okazji zjadłam na szybko coś.Tom za ten czas szybko umył się i ubrał.Musieliśmy już wyjeżdżać.

Wzięliśmy swoje walizki i zjechaliśmy windą na dół:
-latałaś kiedyś?
-tak,kilka razy,ale nigdy z tobą.To co innego.

Ochroniarze wzięli nasze walizki i włożyli do bagażnika.Usiedliśmy z tyłu,kierował Pepe.

Tom złapał mnie za rękę.Po jakimś czasie dojechaliśmy na lotnisko.

Lot mamy o 10:40.Jest 8:00.Wysiedliśmy i wzięliśmy swoje bagaże.

Weszliśmy na teren lotniska.Usiedliśmy i czekaliśmy na odprawę:
-a co jeśli nie spodobam się im?
-na pewno się spodobasz.Tylko strzeż się popularności
-no właśnie sprawdzę ile mam obserwatorów

Wzięłam telefon i weszłam na Instagrama:
-wczoraj było 20 tysięcy teraz jest 100.
-już cię dopada-uśmiechnął się

*30 minut później*
Odprawa się rozpoczęła.Sprawdzili nas.Teraz zostało nam czekać na samolot:
-będzie dobrze,jestem pewien,że będą tobą zachwyceni.

Teraz zostało nam czekać na samolot:-będzie dobrze,jestem pewien,że będą tobą zachwyceni

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Stresowałam się Tom dodawał mi otuchy.Co było urocze.Zachciało mi się spać:
-mogę położyć moja głowę na tobie?
-tak

Oparłam się o niego.Przysnęło mi się trochę.Tak bardzo dziś się nie wyspałam.

Tom w momencie kiedy spałam przeglądał telefon.

*10:30*
Do chłopaka podeszło kilkanaście fanów.Poza tym czas minął szybko.

10:40
Weszliśmy do samolotu.Cały jest nasz.Popularność ma swoje zalety ma się między innymi cały samolot do dyspozycji.Akurat w naszym przypadku z managerem i ochroniarzami.

Usiedliśmy koło siebie.Samolot powoli startował. Zapieliśmy,więc pasy.Tom złapał mnie za rękę.Wtuliłam się w niego i patrzyłam w okno:
-a ty boisz się latać?
-trochę
-mam nadzieje,że moja obecność umili ci lot.Może prześpisz się?
-jak dam radę zasnąć
-dobranoc-dałam mu buziaka
-wiesz muszę ci coś jeszcze powiedzieć
-co?
-kocham twoje włosy.Proszę nigdy ich nie zetnij-powiedział patrząc na mnie
-nie zetnę
-przysięgnij!
-przysięgam

Po prostu coś czuć Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz