Co?!?

295 9 1
                                    

Tom przyjechał koło 15 do domu.Miał ze sobą dla mnie sukienkę o,którą go prosiłam.

Ja już oczywiście nie leżałam w łóżku.Przebrałam się i przeniosłam do salonu.

Nudziło mi się i to bardzo.

Ale teraz jestem bardzo ciekawa co ma dla mnie Tom.

Usiadł i wręczył mi torebkę:
-mam nadzieje,że ci się spodoba

Otworzyłam prezent:
-wow

Była tam bardzo ładna czarna,odważna sukienka

Ucieszyłam się,napewno będzie mi w niej do twarzy

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ucieszyłam się,napewno będzie mi w niej do twarzy.Kocham czarny:
-jest piękna,dziękuje-przytuliłam go
-nie wiedziałem jaki kolor,dlatego wziąłem klasyk
-uwielbiam czarny-pocałowałam go dając znać o moim zadowoleniu

Nie chciało mi się siedzieć w domu.Za dużo moich planów się przeniosło.Prawo jazdy,drugi raz podchodziłam do zajęć.Ale przez moją nogę nie mogę.

Tom chodzi na siłownie,ja nie mogę,a tak bardzo chciałabym.

Dzisiaj naprawdę nie mam zamiaru tu siedzieć:
-Tom,a może dziś pokażesz mi jak gra się w golfa?
-możemy jechać,z chęcią pogram
-to już tylko założę,jednego buta na nogę-zaśmiałam się

Gdy założyliśmy buty,znaczy Tom buty a ja buta.Wyszliśmy i pojechaliśmy na ulubione pole golfowe rodziny Holland'ów.

Zajechanie tam zajęło nam dosłownie chwile.Jest naprawdę blisko:
-ładnie ci w twoim w tym
-w stroju do golfa?
-tak,biała bluzka i granatowe spodnie,pasują do ciebie idealnie-powiedziałam patrząc się prosto w jego oczy

Byliśmy już na polu.Przemieszczaliśmy się wózkiem.

Bo inaczej to nawet bym nie miała gdzie siąść,chyba,że na trawie.

Tom pokazał mi wszystko od podstaw.

Powiedzmy,że trochę się nauczyłam.

Golf to naprawdę fajny sport.Dzisiaj się o tym przekonałam.

*Sobota*
Wreszcie dzisiaj będzie kolacja.Jestem podekscytowana.Poznam rodzine z którą nie miałam nigdy żadnego kontaktu.Czyż to nie wspaniałe?!?

Nasze spotkanie jest umówione na godzinę 18.Jeszcze jest dużo czasu.

Zjedliśmy na spokojnie wcześniejszy obiad i zajęliśmy się swoimi sprawami.Ja siedziałam na telefonie,a Tom ten czas wykorzystał na rozmowę z managerem.

Zanim się obejrzałam to już była pora na szykowanie się.

Wzięłam kąpiel i poszłam do pokoju gdzie jest toaletka z moimi kosmetykami.

Na początek przebrałam się w sukienkę a potem zaczęłam się malować i czesać.

Postawiłam na naturalny makijaż,ale nieco mocniejszy niż dotychczas.

Po prostu coś czuć Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz