Wam też zdarzają się takie sytuacje w życiu, że włączacie sobie Tańce Skubańce i zaczynacie sobie spokojnie densić z Ekipą Terefere, aż tu nagle widzicie za oknem panów którzy odbierają śmieci i obserwują wasz występ, a potem pokazują like. Szczerze przeżyłam to dzisiaj. Nie polecam.
Wow, kupowałam też wczoraj bilety na IEM'a w ostatniej turze. Miałam ogromne szczęście, gdyż bilety sprzedały się w ciągu minuty. Jejku nie wierzę, że spotkam kogoś tak wyjątkowego.
I teraz czas na mój monolog wewnętrzny.
W moim sercu wydziela się niekończąca się radość, ale po chwili naciera strach. Przypominam sobie wszystkie żenujące historię z życia. Przed oczami widzę mnie idącą w kierunku Jasia. Po chwili przewracam się i upadam na twarz. Wyglądam niczym wieloryb, którego fale wywrociły na brzeg.
A co jak zrobię sobie z nim zdjęcie i wyjdę jak wiewiórka? Znaczy ogólnie to ja zawsze wychodzę jak wiewiórka, więc to nie robi różnicy.
Jezu, a jak w ogóle się do niego nie dopcham? *_*
Boże o czym ja w ogóle gadam... Przecież będzie dobrze. Tak właśnie! Będzie dobrze! Bo będzie prawda?
Pssssssssiuuuuuu... zmieniamy temat. :)
Dowiedziałam się też dzisiaj, że jadąc na obóz językowy, będziemy mieć postój w Legnicy. Ogarniacie to będzie coś takiego.
Julka w Londynie: O jej, fajnie tu.
Julka w Legnicy: JEZUS MARIA! NIE WIERZE! ZIEMIA ŚWIĘTA! RÓBCIE MI ZDJĘCIE! JA CHCE DOTKNĄĆ TEJ ZIEMI!
To będzie mniej więcej coś takiego. Szczerze, współczuję ludziom, którzy będą mi towarzyszyć. Niech cierpliwość będzie z wami!
A wy mordeczki? Jakieś plany na wakacje? :*
CZYTASZ
♥ Blog firanki ♥
Teen FictionMoje przemyślenia, moje filozofię.... Co ja gadam? Po prostu marnej jakości tekst wpływający z mojego serduszka. Szczerze mówiąc jeśli będziesz chciał czytać te moje wypociny to życzę powodzenia.