Okejj... zdjęcia małego Jasia są wciąż najslodszą rzeczą na świecie a szkoła wciąż jednak jest jedną z najbardziej nieprzyjemnych rzeczy na świecie.. Dzisiejszy dzień prawie cały przespałam. Tak Julka chodź spać o 3, potem narzekaj, że jesteś spiaca -,-
Hmm... W ogóle jak juz sobie tak nie spałam, zapragnęłam wypróbować nowego kremu. Więc w nocy poszłam do łazienki. Kiedy szukałam go w szafce, nagle zapaliło się światło przy lustrze. Tak się wystraszyłam, że o mało co nie wpadłam do wanny. Do teraz nie rozumiem jak to się stało przecież, włącznik jest tylko przy lustrze, a ja go nie dotykałam. I kiedy chciałam je zgasić włącznik nie działał. Dopiero kiedy wyszłam z łazienki samo zgasło. Nie żartuje, to jest jedna z moich najbardziej crippy historii w życiu.
Ale ja mam wytłumaczenie że to Aiden. Tak to na pewno Aiden.
Nieważne. Teraz boje się spać.
A wy macie jakieś straszne historię wzięte prosto z życia? Bo ja coś czuje, że to przez te straszne historię Jasia, wszystko mi się zaczyna mieszać.

CZYTASZ
♥ Blog firanki ♥
Fiksi RemajaMoje przemyślenia, moje filozofię.... Co ja gadam? Po prostu marnej jakości tekst wpływający z mojego serduszka. Szczerze mówiąc jeśli będziesz chciał czytać te moje wypociny to życzę powodzenia.