A więc na początku tego jakże pięknego rozdziału chciałabym poinformować, że w niedzielę obchodzimy Dzień Kobiet. I teraz jest ten moment, w którym uświadamiam wszystkim tępym pałą w mojej klasie (czyt.tym gorszym) (czyt.chłopakom), że w niedzielę NIE chodzimy do szkoły. I teraz czas na to jakże piękne pytanie:
DEBILE! ILE MAM CZEKAĆ NA JEDNEGO W POŁOWIE USCHNIĘTEGO TULIPANA?!?!
Ja wiem. Ja wiem. Powiecie "Ej Julka co ty się tak na nich rzucać. Dadzą w poniedziałek jak nic!"
Tylko, że dzisiaj wszystkie laski z innych klas chodzą z tymi tulipanami jak kurde z jakimś skarbem i wywijają nim żeby cała szkoła się dowiedziała, że ich chłopaki są tylko troszeczkę mniej tępę od naszych. Dziewczyno idź do domu, włóż go do wazonu, postaw na biurku, a nie pariodiuj z nim po całej wsi jak by to był kurde JDABROWSKY w samych majtkach. Zazdrość przeze mnie przemawia jak nic.
Ale to nie o to chodzi. Należy też wspomnieć, że chcieli wziąć NASZE pieniądze z klasowych na te kwiatki.
A Jaś? Jaś by tak nie powiedział. Jaś by złożył życzenia. Jaś by kupił nam całe bukiety. Ale co ja porównuje do Jasia. Nico. (Heheheeh).
Piszę to moje kochane, bo jestem na 98, 7% pewna, że jednak nic nie dostaniemy od chłopaków. Dlatego to ogłoszenie wraz z moimi mordeczkami z klasy kieruje do Was. Mamy 17 chłopaków do oddania. W tym m.in:
Damian ( w 50% karnisz): "Pff...Chyba lepiej dać dzień później, niż dwa dni wcześniej"
i Adrian: " Ja sobie wychowam żonę jak wychowują kobiety w Arabii Saudyjskiej"
Chętne dziewczyny prosimy o kontakt pod tym postem. A nie... my nie prosimy my błagamy...
CZYTASZ
♥ Blog firanki ♥
Teen FictionMoje przemyślenia, moje filozofię.... Co ja gadam? Po prostu marnej jakości tekst wpływający z mojego serduszka. Szczerze mówiąc jeśli będziesz chciał czytać te moje wypociny to życzę powodzenia.
