_______________________________________
'' Nie wychodź za niego''
_______________________________________
LILIANA POV:
Jako dziecko nie znacząco myślałam o przyszłości i nigdy nie sądziłam, że nastoletnie lata spędzę w łóżku walcząc z własną głową. Zastanawiając się, dlaczego po prostu z tym nie skończyłam.
Kiedy rano zaczęłam się przyglądać w lustrze, nie widziałam nic oprócz pustki, która we mnie była. Wargi miałam opuchnięte, a w oczach wierciła mi się sroga ciemność . Moje myśli nadal jednak były przy mężczyźnie, który chrzątał się gdzieś teraz po kątach Hogwartu, by znów namącić mi w głowie .Pomógł mi a ja dałam mu pełen dostęp do mojej podświadomości .To ja miałam być tą, która pogrąży ich rodzinę w chaosie i pustce, jaką sami mi zgotowali a najbardziej miał cierpieć blondyn o srebrzystych tęczówkach.
Wspomnienie przed imprezą { dalsza rozmowa Pedro z Lilianą}
-Musisz wtopić się w cień . Zachowywać się jak zwykle, gdyby nic cię nie ruszyło . Pójdziesz do zaufanej osoby, która wtajemniczy cię do Śmierciożerców .
-Czy jemu będzie groziła śmierć ?-spytałam patrząc na niego spod rzęs mimo tego co do mnie mówił od dłuższego czasu nadal nie docierała do mnie wiadomość o Draco.
-Jak każdemu innemu Liliano . Martwisz się jeszcze o niego? -zmrużył na mnie oczy pytając mrożącym głosem, do którego po już paru wymienienionych zdaniach zaczęłam się przyzwyczajać. Mężczyzna poruszył się w moją stronę jak na zjawę bez, chociaż krzty żywotności zachowywał się stoicko naturalnie i przekonywająco .Usiadł obok mnie a materac się ugiął jakby faktycznie istniał . Moja twarz wygięła się w zakłopotaniu, na którym odpowiedział mi uśmieszkiem, który często widniał na twarzy Draco. Westchnął cicho patrząc się w bliżej nie określony mi punkt . -Ludzie są stworzeni po to ,by ich kochać . Rzeczy natomiast są stworzone do tego ,by je wykorzystywać . Powodem ,przez który świat utkwił w takim chaosie jest to że ludzie kochają rzeczy i wykorzystują ludzi . -złapał przezroczystą dłonią za mój policzek -damy im radę. Razem...
Drzwi do łazienki uchyliły się , a przez nie, wszedł Oliver, który miał włosy w nieładzie. Ręce miałam nadal oparte o umywalkę a brunet podszedł do mnie od tyłu i najzwyczajniej położył swoją głowę na moim ramieniu wpatrując się w nasze odbicie . Naciągnęłam na twarz uśmiech, który nie był zbytnio przekonywający .
- Jesteś śliczna. - mruknął i zderzył swoje usta z moją żuchwą , szybko się od niego odrywając jeżdżąc nosem po mojej krtani.
-Moja twarz wygląda jak siedem nieszczęść, worki pod oczami przekrwione oczy. Niezłe kłamstwo.-wyszłam z łazienki zostawiając chłopaka samego w pomieszczeniu pełnym pary od mojej wcześniejszej kąpieli .
CZYTASZ
Jak kocha Gryfon a jak Ślizgon?
Fanfiction~~~ ‼️Wszystkie powiązania z innymi książkami są przypadkowe. Wiele ff z Draco Malfoy'em jest podobna. KSIĄŻKA NIE ZAWIERA SCEN 18+ ‼️ 🛑Wydarzenia w książce są nieco zmienione niż te autorstwa J.K. Rowling. Np. 1.Olivier Wood w jej książce jest...